Dlatego resort zdrowia chce usankcjonować ten stan faktyczny i zapisać w ustawie, że komisja będzie miała na decyzję sześć miesięcy.
Co więcej, do usprawnienia prac ciał uformowanych przy wojewodach mają się przyczynić także zmiany w uprawnieniach szpitali. Te według założeń do noweli będą miały już nie 30, ale 14 dni na ustosunkowanie się do wniosku wniesionego do komisji przez pacjenta. Jeśli lecznica nie zdąży w tym terminie, ma to oznaczać, że akceptuje żądanie chorego, by orzeczono, iż padł ofiarą błędu medycznego.
– To są dobre zmiany, porządkujące działanie komisji. Dostrzegam w projekcie jeden brak. Otóż przepisy powinny upoważniać członków komisji do weryfikacji kwoty, jaką poszkodowanemu oferuje szpital lub jego ubezpieczyciel – mówi Marcin Chojnacki, przewodniczący mazowieckiej Komisji ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych. Tłumaczy, że obecnie kłopot polega na tym, iż nawet jeśli komisja orzeknie, że pacjent padł ofiarą błędu medycznego, to lecznica proponuje mu np. 1 tys. zł odszkodowania. Choć rozporządzenie ministra zdrowia określa górną granicę – na 100 tys. zł, to nie podaje dolnej.
W projekcie minister nie uwzględnił wcześniejszych postulatów rzecznika praw pacjenta. Ten chciał, aby chorzy mieli także prawo występowania o odszkodowanie za błędy popełnione przez personel przychodni. Teraz bowiem przepisy pozwalają im tylko walczyć ze zdarzeniami medycznymi w szpitalu.
Projektowane przepisy mają również wprowadzić wiele zmian do zasad udostępniania pacjentom dokumentacji medycznej. Minister proponuje, aby opłata za sporządzenie jednej strony kopii dokumentacji medycznej była niższa. Teraz wynosi ok. 75 gr, a według projektu byłoby to 50 gr. Z kolei opłata za wydanie dokumentacji medycznej na informatycznym nośniku danych, np. CD i DVD, ma wynosić maksymalnie 1,50 zł.
Dokumentacja papierowa ma być udostępniana tylko w formie kopii, odpisów albo wyciągów. Wypożyczenie oryginału będzie następowało tylko w wyjątkowych sytuacjach.