Materiał powstał we współpracy z Deloitte
Jak w ostatnim czasie zmieniły się oczekiwania klientów wobec prawników?
Marek Gizicki: Z naszego doświadczenia wynika, że klienci – zwłaszcza duże korporacje międzynarodowe – oczekują, aby kompleksowo rozwiązywać ich problemy, na zasadzie One Stop Shop, czyli jakby w „jednym okienku". Aby sprostać temu zadaniu, potrzebny jest nie tylko zespół doświadczonych, wyspecjalizowanych prawników, ale też bliska współpraca z doradcami z innych dziedzin, w tym doradcami biznesowymi, podatkowymi i branżowymi. Dla przykładu, trudno wyobrazić sobie kompleksową obsługę z zakresu prawa pracy bez wsparcia specjalistów z zakresu podatków, ubezpieczeń społecznych czy wreszcie systemów informatycznych. Zwłaszcza wsparcie z zakresu szeroko pojętego świata cyfrowego okazało się być istotne w ostatnim czasie. Klienci oczekują zatem nie tylko zespołu specjalistów, ale też umiejętności współpracy – zarówno w ramach zespołu prawników, jak i z ekspertami z innych dziedzin.
Tomasz Ostrowski: Jako kancelaria będąca częścią jednej z największych firm doradczych na świecie możemy oczywiście zapewnić taką kompleksową obsługę, ale też zajmujemy się zleceniami będącymi tradycyjnymi zadaniami kancelarii prawniczych, jak np. obsługa transakcyjna. Dlatego ciągle rozbudowujemy kancelarię Deloitte Legal, wzbogacając ją o nowych prawników. Zdajemy sobie sprawę, że klienci chcą współpracować z konkretnymi ludźmi, ale ważna jest również budowa silnej marki.
Na rynku widać też wiele kancelarii, które niekoniecznie mają globalny zasięg, a składają się z kilkunastu prawników o różnych specjalizacjach i także obsługują skomplikowane transakcje. Czy one mogą być silnymi graczami na rynku, właśnie w oparciu o konkretne nazwiska?