Finał Konkursu Arbitrażowego Lewiatan

W dniu dzisiejszym odbywa się finał konkursu arbitrażowego organizowanego przez Sąd Arbitrażowy przy Konfederacji Lewiatan.

Publikacja: 24.05.2013 14:25

Finał Konkursu Arbitrażowego Lewiatan

Finał Konkursu Arbitrażowego Lewiatan

Foto: www.sxc.hu

Konkurs należy do kategorii tzw. moot courts pochodzących z krajów anglosaskich i opiera się na symulacjach postępowań sądowych oraz arbitrażowych, prowadzonych w fikcyjnych stanach faktycznych.

Uczestnicy konkursu – aplikanci adwokaccy i radcowscy, wcielają się w role pełnomocników procesowych stron, opracowują strategię prowadzenia sprawy, przygotowują pisma procesowe oraz reprezentują strony podczas symulowanych rozpraw.

Konkurs dzieli się na dwa etapy - pierwszy, podczas którego drużyny sporządzają pisma procesowe oraz - drugi polegający na przedstawieniu ustnej argumentacji podczas symulowanej rozprawy przed sądem polubownym. Tegoroczny casus obejmuje zagadnienie proceduralne - spór o jurysdykcję sądu polubownego oraz zagadnienie merytoryczne w dużej mierze dotyczące prawa konkurencji.

Pisma procesowe przygotowane przez uczestników konkursu oceniali prawnicy z kancelarii Allen & Overy A. Pędzich sp.k.

Aktywne uczestnictwo w konkursie stwarza dobrą okazję do poznania grona aplikantów, którzy interesują się praktyką arbitrażową – mówi Wojciech Jaworski, adwokat w Kancelarii Allen & Overy A. Pędzich sp.k. - Ponadto, w trakcie analizy wielu pism procesowych kancelaria ma okazję do zwrócenia uwagi na osoby wyróżniające się umiejętnością systematycznego i przekonywującego przedstawienia argumentacji prawnej - dodaje.

- Tegoroczne zagadnienie konkursowe jest tak skomplikowane, że wymagało także czasochłonnego przygotowania arbitrów, co także wzbogaciło ich wiedzę w zakresie kwestii kluczowych dla casusu. Dodatkowo, podobnie jak w prawdziwym sądzie, podczas rozprawy mogą pojawić się zagadnienia, których dany arbiter nie rozważył. Będzie niezmiernie interesującym wymienić poglądy z kolegami arbitrami, co przyczyni się do wymiany wiedzy i doświadczenia w pełnieniu roli arbitra czy przedstawianiu argumentacji przez pełnomocnika. Wymiana tego rodzaju informacji upowszechni wiedzę praktyczną i dobre standardy, co jest niezbędne dla rozwoju sądownictwa arbitrażowego. Bowiem tak samo jak w odniesieniu do sądownictwa powszechnego, gdzie gwarantem sprawiedliwego procesu jest doświadczony sędzia - tak w sądownictwie polubownym takim gwarantem jest arbiter legitymujący się odpowiednim doświadczeniem. Zaś takie doświadczenie można zdobywać również poprzez aktywne uczestnictwo w konkursie - podkreśla Wojciech Jaworski.

Wystąpienia ustne, które oceniają arbitrzy, umożliwiają poznanie aplikantów, który potrafią syntetycznie przedstawić złożone zagadnienia prawne w niełatwej sytuacji ustnej rozprawy. Pełnienie roli arbitrów przez prawników kancelarii ułatwia utrzymanie bieżącego kontaktu z młodym środowiskiem arbitrażowym. W razie potrzeby, naturalną konsekwencją takiego kontaktu jest poszukiwanie wśród poznanych aplikantów kandydatów zespołu prawników procesowych.

Konkurs należy do kategorii tzw. moot courts pochodzących z krajów anglosaskich i opiera się na symulacjach postępowań sądowych oraz arbitrażowych, prowadzonych w fikcyjnych stanach faktycznych.

Uczestnicy konkursu – aplikanci adwokaccy i radcowscy, wcielają się w role pełnomocników procesowych stron, opracowują strategię prowadzenia sprawy, przygotowują pisma procesowe oraz reprezentują strony podczas symulowanych rozpraw.

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara