Wynajęcie samolotu dla zagranicznych gości to budowanie pozytywnego wizerunku firmy. Jest to działanie reprezentacyjne i nie może być rozliczone w podatkowych kosztach. Tak wynika z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Wystąpiła o nią działająca w formie spółki komandytowej kancelaria. W ramach swojej działalności organizuje spotkania biznesowe z klientami (także potencjalnymi), które odbywają się w siedzibie lub poza nią. Ich celem jest nawiązywanie i podtrzymywanie współpracy, omawianie spraw biznesowych, negocjowanie warunków transakcji.
Na jedno ze spotkań odbywających się w siedzibie firmy zaproszono kilku wspólników z amerykańskiej kancelarii. Udział zagranicznych gości ma się przyczynić do nawiązania nowych kontaktów biznesowych.
Spółka podkreśla, że goście mieli bardzo napięty harmonogram, a warunkiem ich udziału w spotkaniu było zapewnienie szybkiego powrotu do Stanów Zjednoczonych. Ponieważ nie pasowały im żadne rejsowe loty, kancelaria wynajęła samolot. Chce zaliczyć wydatki do kosztów uzyskania przychodów. Twierdzi, że jest to możliwe, ponieważ zostały poniesione w celu doprowadzenia do udziału zagranicznych gości w spotkaniach. Miały one na celu nawiązanie i podtrzymanie kontaktów biznesowych, co może przyczynić się do zwiększenia przychodów z usług prawnych.
Fiskus miał jednak inne zdanie. Uznał, że wynajęcie samolotu to wyłączona z podatkowych kosztów reprezentacja. Są to działania mające na celu stworzenie i utrwalenie jak najkorzystniejszego wizerunku firmy na zewnątrz, czyli w relacji z kontrahentami (ich przedstawicielami), gośćmi i potencjalnymi klientami. Chodzi o stworzenie takiego wyobrażenia o przedsiębiorcy, które spowoduje pozytywne postrzeganie go i będzie zachętą do podjęcia rozmów, współpracy i ostatecznie dokonania zakupów jego produktów czy usług.