Czasem pracownik może powiedzieć szefowi: nie

W godzinach pracy trzeba wykonywać polecenia przełożonych. Nie wszystkie jednak i nie w każdych okolicznościach

Aktualizacja: 10.11.2007 09:36 Publikacja: 10.11.2007 04:52

Cechą charakteryzującą stosunek pracy jest podporządkowanie. Oznacza to wykonywanie pracy określonego rodzaju pod kierownictwem pracodawcy. W szczególności zatrudniony ma obowiązek wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych dotyczących pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę.

Sposób wykonywania umówionej pracy najczęściej określony jest w tzw. zakresie obowiązków czy czynności. Zgodnie z art. 94 kodeksu pracy pracodawca musi zaznajamiać podejmujących pracę z zakresem obowiązków i sposobem ich wykonywania na wyznaczonych stanowiskach. Nie jest jednak konieczne, by każdy pracownik miał wszystkie swoje obowiązki wyliczone na piśmie. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 26 lutego 2003 r. zakres zadań wynikających z zajmowania określonego w umowie o pracę stanowiska może być konkretyzowany również w drodze poleceń pracodawcy mieszczących się w granicach ustalonego w umowie rodzaju pracy.

W innym wyroku Sąd Najwyższy stwierdził, że ustna informacja jest uznawana za dopuszczalną, jeżeli jej treść uwzględnia charakter i złożoność pracy, wykształcenie i doświadczenie zawodowe pracownika (wyrok SN z 7 stycznia 1998 r., I PKN 457/97).

Pracodawca zatem, który określił zakres obowiązków pracownikowi, nie może bez jego zgody powierzyć mu żadnej innej pracy. Ograniczenie to nie dotyczy sytuacji związanych z przestojem i czasowym przeniesieniem do innych prac zgodnych z kwalifikacjami ze względu na szczególne potrzeby firmy.

Znającemu swoje obowiązków pracownikowi łatwo będzie wyłowić polecenia, które do nich nie należą, i odmówić ich wykonania. Takie postępowanie będzie zgodne z prawem, gdyż, jak trafnie ujął Sąd Najwyższy w wyroku z 18 listopada 1999 r. (I PKN 370/99), władza pracodawcy do wydawania poleceń nie ma charakteru absolutnego, a to między innymi oznacza właśnie, że pracownik może odmówić wykonania polecenia.

Może się zdarzyć, że polecenia szefa mieszczące się w zakresie obowiązków będą zmuszać pracowników do naruszania prawa. W takiej sytuacji można odmówić ich wykonania.

Pracownik powinien dobrze się zastanowić, czy wypełniając wolę przełożonego, nie złamie przy tym przepisów, bo może z tego powodu ponieść odpowiedzialność także na gruncie stosunku pracy.

Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z 9 września 1997 r. bezkrytyczne wykonywanie bezprawnych poleceń przełożonego może uzasadniać wypowiedzenie umowy o pracę (I PKN 244/97).

Należy pamiętać, że pracownik musi wykonywać polecenia szefa, nawet jeżeli uzna, że ich realizacja nie przyniesie oczekiwanych skutków. Owszem, może otwarcie krytykować działania pracodawcy, np. dotyczące organizacji pracy, ale musi to czynić we właściwej formie.

Sąd Najwyższy uznał, że przekroczenie dopuszczalnych granic krytyki poczynań pracodawcy określającego cele i metody ich osiągania w ramach prowadzonej przez niego działalności może stanowić uzasadnienie wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony (wyrok z 17 grudnia 1997 r. I PKN 433/97).

Z kolei bezprawna i świadoma odmowa wykonania polecenia zagrażająca istotnym interesom pracodawcy uzasadnia rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia.

Oczywiście pracownik bez żadnych konsekwencji może odmówić wykonania poleceń, które naruszają przepisy BHP bądź stwarzają zagrożenie dla zdrowia lub życia jego albo innych osób.

Przemysław Ciszek, C&C Chakowski & Ciszek, Wydział Zarządzania UW

Jeżeli pracownik otrzymał polecenie niezgodne z jego umówionym rodzajem pracy (np. umycie samochodu szefa), ma prawo odmówić jego wykonania. Może to rodzić różne represje ze strony pracodawcy. Dlatego powinien tak postąpić, aby w ewentualnym sporze mógł łatwo udowodnić, że to on miał rację. W tym celu powinien przygotować ewentualne dowody, że polecenie zostało w ogóle wydane, oraz że nie było ono zgodne z jego kwalifikacjami. Dodatkowo powinien wykazać, że odmowa była podyktowana jedynie faktem powierzenia mu nieodpowiedniej pracy.

Oczywiście może poprosić pracodawcę o wydanie polecenia na piśmie, jak się jednak wydaje, ten w większości wypadków odmówi sporządzenia takiego dokumentu. Dlatego też sam zainteresowany powinien odmówić w formie innej niż ustna (np. poprzez e-mail, faks itp.). W tym piśmie powinien przedstawić swoje argumenty oraz zachować dowód dostarczenia go pracodawcy. Jeżeli wydanie polecenia nastąpiło w obecności innych osób, pracownik będzie mógł w ewentualnym sporze powołać je na świadków.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: t.zalwski@rp.pl

Praca
Polacy będą pracować krócej? Wkrótce ruszy pilotaż
Praca
Amerykanie wertują oferty pracy w Wielkiej Brytanii
Praca
Cyfrowe przyspieszenie w obsłudze pracowników z zagranicy
Praca
Jak przetrwać zwolnienie: rady dla zwalnianych i zwalniających
Praca
Zetki marzą o pracy na stabilnym etacie
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku