Jest zapotrzebowanie na profesjonalnych ochroniarzy

Przygotowanie do specjalistycznych egzaminów

Publikacja: 29.01.2008 00:50

Jest zapotrzebowanie na profesjonalnych ochroniarzy

Foto: Rzeczpospolita

Noszą mundury i broń. Mogą zatrzymać złodzieja. Czasem chronią artystów, ale częściej banki, biura i sklepy, gdzie pilnują porządku i bezpieczeństwa. Jednak zanim uzyskali licencję ochrony, musieli skończyć odpowiednią szkołę lub przejść szkolenie, po którym zdawali egzamin.Taka historia jak w „Bodyguard” Micka Jacksona, gdzie Whitney Houston zakochuje się w swym ochroniarzu, którego gra Kevin Costner, może się pewnie wydarzyć tylko w filmie. Ale i polskie gwiazdy, jak Dorota Doda Rabczewska czy Edyta Górniak, korzystają z agentów ochrony. By dostać taką posadę, trzeba mieć jednak wiedzę i doświadczenie w fachu. Najłatwiej zostać agentem po skończeniu policealnej szkoły detektywów i pracowników ochrony.

Są niemal w każdym mieście wojewódzkim. – Ich absolwenci uzyskują licencję pracownika ochrony bez żadnych egzaminów – mówi Jarosław Karabin z Biura Prewencji Komendy Głównej Policji. Ci, co nie skończyli takiej szkoły, muszą ukończyć kurs dla przyszłych ochroniarzy, a potem zdać egzamin przed komisją we właściwej komendzie wojewódzkiej policji.

W Poznaniu takie kursy organizuje m.in. Policealna Szkoła Detektywów i Pracowników Ochrony Delta Plus. – Robimy to od dziewięciu lat – mówi Ryszard Klaus, właściciel szkoły. Najbliższy kurs dla przyszłych agentów rozpocznie się na początku lutego. Zajęcia prowadzone będą w trybie zaocznym lub wieczorowym. Prowadzą je m.in. byli policjanci i wojskowi, prawnicy, psychologowie, etyk. – Większość chętnych to mężczyźni. Część już jest zatrudniona w ochronie, a kończą kurs, by zdobyć licencję – tłumaczy Ryszard Klaus. Opłata za kurs na licencję pierwszego stopnia, czyli dla fizycznych pracowników ochrony, kosztuje tysiąc złotych.

Podobne zajęcia organizuje Studium Szkolenia Pracowników Osób i Mienia Grom w Opolu. Najbliższy kurs rozpocznie się 4 lutego. – Zajęcia trwają pięć tygodni, przez pięć dni w tygodniu po sześć godzin – mówi Zdzisław Kowal, właściciel firmy. Jego placówka w ciągu dziewięciu lat istnienia wyszkoliła ponad 2 tysiące ludzi.

– Obecnie większość kursantów to osoby skierowane do nas przez powiatowe urzędy pracy. One też płacą za kursy – mówi Zdzisław Kowal. Dodaje, że zdecydowana większość słuchaczy zalicza egzaminy na pracowników ochrony, choć zdarza się, że nie w pierwszym podejściu. Ukończenie specjalistycznego kursu nie gwarantuje bowiem specjalistycznej licencji. Po zaliczeniu szkolenia trzeba zdać jeszcze egzamin przed komisją w komendzie wojewódzkiej policji. – Składa się on z dwóch części. Teoretycznej i praktycznej – mówi Jarosław Karabin. – W czasie pierwszej części egzaminu kandydaci na bodyguardów rozwiązują test, który składa się z 60 pytań. Potem jest egzamin ustny, a na końcu egzamin praktyczny, podczas którego sprawdzana jest sprawność kandydatów i umiejętność posługiwania się bronią – opowiada Jarosław Karabin.

Choć wszystkie placówki chwalą się, że świetnie szkolą na swoich kursach, to dane policji temu przeczą. Jak wynika z informacji zachodniopomorskiej komendy, zdawalność przy pierwszym podejściu wynosi ok. 30 proc. To oznacza, że egzamin zalicza średnio co trzeci kandydat. Najbliższy egzamin odbędzie się tam 5 – 7 lutego. Do tej pory na terenie województwa licencję pracownika ochrony otrzymało blisko 6,5 tys. osób.

Z kolei na terenie Wielkopolski licencję posiada ok. 15 tys. osób, a najbliższy egzamin odbędzie się – 19 – 25 lutego.

W sumie w całym kraju takie uprawnienia posiada już ponad 80 tys. osób. Ile z nich wykonuje ten zawód? Nie wiadomo, bo nikt nie ma takich statystyk. Wiadomo, że firmy ochroniarskie cały czas poszukują pracowników, w tym wykwalifikowanych, posiadających licencję. Tylko w Poznaniu firma Impel, jedna z bardziej znanych agencji, chce zatrudnić 20 osób. Takie zamówienie złożyła w miejscowym urzędzie pracy. Impel poszukuje agentów do ochrony obiektów. Oferty pracy czekają też na ochroniarzy w innych województwach. – Ta praca może i jest ciekawa, ale nie wszędzie. Poza tym zarobki nie są rewelacyjne. Na początku niektóre firmy oferują płacę rzędu 7 – 8 złotych za godzinę – mówi Janusz Zieliński, który jest ochroniarzem od sześciu lat. Dodaje, że znacznie więcej w tej branży zarabiają osoby, które przyszły do ochrony z policji, a nawet służb specjalnych, takich jak ABW czy jednostki specjalnej GROM. – Oni są świetnie wyszkoleni i znają swoją cenę. To ich usługi są najdroższe na rynku – dodaje ochroniarz.

Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!