Wśród zawodów finansowych, które podlegają obecnie regulacji, a ich uprawianie wymaga zdania egzaminów, są m.in.: maklerzy papierów wartościowych, brokerzy ubezpieczeniowi i reasekuracyjni, doradcy inwestycyjni.
Ustawa deregulacyjna może to zmienić. - Choć zawody te nie znalazły się na liście pierwszych 49 profesji przewidzianych przez Ministerstwo Sprawiedliwości do deregulacji, to środowiska zawodowe związane z finansami obawiają się, że deregulacja jednak je obejmie - mówi Remigiusz Lesiuk, członek zarządu EFFP Polska.
Doradca finansowy - dlaczego powinien być zawodem regulowanym?
- Klienci są często wprowadzani w błąd przez niekompetentnych pracowników instytucji finansowych. Obecnie doradcami finansowymi nazywają się firmy pośrednictwa finansowego, sprzedające produkty finansowe. Klient nie ma żadnej możliwości zweryfikowania ich wiedzy i umiejętności - przekonuje Franciszek Zięba, prezes EFFP Polska.
Jego zdaniem koncepcja, że to pracodawcy mają dbać o standardy zatrudnienia i dzięki temu ma być zapewniona dobra i uczciwa obsługa klientów, nie sprawdza się. Ocenił, że doradcami finansowymi i pośrednikami zostają często osoby bez wiedzy o ekonomii. Przedstawiciele EFFP Polska mówili, że w firmach finansowych zachodzi konflikt interesów między zyskiem a potrzebami klienta i przestrzeganiem zasad etycznych.
Nie blokować dostępu, certyfikować
Według EFFP Polska uzupełnieniem przygotowywanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości deregulacji mogłaby być współpraca rządowa z federacjami zawodowymi weryfikującymi kwalifikacje pracowników poprzez certyfikacje bądź egzaminy praktyczne, lecz nie ograniczając sztucznie dostępu do poszczególnych zawodów.