– Chciałbym teraz poszukać zupełnie innej pracy. Mógłbym być handlowcem, a może wrócę do prawa – zastanawia się 39-letni Marek, który po studiach prawniczych przez kilkanaście lat był dziennikarzem. Nadal nim jest, ale coraz częściej myśli o nowym zawodzie. Wśród jego byłych kolegów z pracy takich zmian nie brakuje – sporo osób przeszło do PR, a kolega z biurka obok od kilku lat prowadzi z ojcem firmę remontową.
Statystyk dotyczących częstotliwości zmian zawodu nie ma, choć, jak wynika z badań, Polacy podchodzą elastycznie do możliwości zmiany kwalifikacji. W sondzie portalu Pracuj. pl z końca zeszłego roku aż 94 proc. internautów było gotowych przekwalifikować się, by znaleźć pracę. W badaniu kandydatów do pracy, które objęło ponad 12 tys. osób, otwartość na zmianę specjalizacji lub branży zadeklarowało 53 proc. ankietowanych.
Pracodawca pomoże
Jak jednak ocenia Elżbieta Flasińska z grupy Pracuj, niewielu deklarujących faktycznie decyduje się na taki krok, który wymaga czasu, samozaparcia, a czasem też sporych nakładów finansowych. W badaniu
Pracuj. pl najbardziej chętni do zmiany branży lub specjalizacji byli pracownicy działów sprzedaży, marketingu i obsługi klienta, gdzie o zmianie zawodu myśli ponad połowa badanych. Jednak nawet wśród pracowników działów IT na zmianę byłaby gotowa ponad jedna piąta badanych.
Nie dziwi się temu Krzysztof, informatyk, który po prawie dziesięciu latach pracy jako programista został project managerem w swej firmie. – Miałem już dość pisania programów –przyznaje. W jego przypadku zmiana nie była trudna, bo nastąpiła w trakcie pracy w tej samej firmie. Co więcej ,pracodawca opłacił mu kosztowny kurs i certyfikat.