Odcinki pracy zajmują najczęściej około 30 minut, natomiast przerwy powinny trwać 5-7 minut, by nie utracić poziomu wysokiej koncentracji. Czy fakt istnienia takiej reguły sprawia, że ma być tak zawsze? Na pewno każdy z nas znalazł się kiedyś w sytuacji, w której potrafił bez żadnego przymusu pracować nad konkretnym zadaniem przez kilka lub nawet kilkanaście godzin, bez przerw na odpoczynek czy posiłek, z niesłabnącym zaangażowaniem i skutecznością, w pełni skupiając się na realizacji pewnego celu. Można powiedzieć, że osiągnęliśmy wtedy stan flow.

Czym jest flow?

Stan flow to w wolnym tłumaczeniu „przepływ, uniesienie, uskrzydlenie". Pojawia się wtedy, gdy skupiamy się na wykonywanej czynności w takim stopniu, że tracimy poczucie czasu – „zatapiamy się" w danym działaniu, zbliżając się do stanu niemal ekstatycznego. Flow może wystąpić zarówno podczas aktywności fizycznej – wspinaczki górskiej, joggingu, jak i w trakcie aktywności umysłowej – pisania czy opracowywania zasad gry. Badaniem tego stanu zajął się Mihály Csíkszentmihályi, amerykański psycholog pochodzenia węgierskiego. Określił on cechy charakterystyczne dla tego rodzaju uniesienia:

Wzbudź w sobie flow

Flow jest stanem usytuowanym blisko stanu pobudzenia, charakteryzującym się wysokim poziomem koncentracji, oraz znajdującym się nieco ponad stanem opanowania, budowanym na pewności siebie wynikającej z kompetencji. Jeżeli zależy nam na przejściu do stanu flow z poziomu pobudzenia, powinniśmy skupić się na rozwijaniu naszych umiejętności, co pozwoli nam podejmować bardziej ambitne zadania. Z kolei, aby osiągnąć stan flow z poziomu stanu opanowania, należy podnieść poprzeczkę celu na skraj naszych możliwości – podejmowane przez nas wyzwania powinny sprawdzać maksymalnie nasze umiejętności. Dzięki tym wytycznym nie odczujemy nudy, pojawiającej się przy zbyt niskim poziomie trudności zadania, ani niepokoju i stresu, towarzyszących zbyt wysokiemu poziomowi jego trudności. Flow pojawia się, gdy nasz mózg i ciało są napięte do granic możliwości podczas próby sprostania postawionym wyzwaniom. Pierwszym krokiem w kierunku wywołania tego stanu jest zatem jasne wyznaczenie celu, drugim zaś kierowanie się podczas jego osiągania zasadą: altius citius fortius – wyżej, szybciej, mocniej, polegającą na zmierzaniu każdorazowo do lepszego wykonania zadania.

Zdaniem trenerów, psychologów i coachów, warunkiem wystąpienia stanu flow jest eliminacja zakłóceń oraz nadmiaru bodźców płynących z otoczenia. Jeżeli podejmowane przez nas zadanie związane jest z wysiłkiem umysłowym, przygotujmy się dobrze do jego wykonania jeszcze przed rozpoczęciem właściwej pracy – miejmy pod ręką notatki, książki, komputer, kartki papieru czy pisaki, by nie tracić czasu na ich późniejsze poszukiwanie. Wyłączmy też wszystkie programy i portale niepotrzebne w procesie realizacji zadania (Facebook i przeglądarka kuszą, prawda?). Wyeliminowanie zbędnych bodźców w przypadku słuchowców oznaczać będzie włączenie muzycznego tła lub „białego szumu", co usunie pozostałe dźwięki dochodzące z otoczenia. Mogą oni też skorzystać z prozaicznego rozwiązania, jakim będzie posłużenie się słuchawkami. Wzrokowcy powinni uporządkować przestrzeń, w której się uczą, a kinestetycy – znaleźć miejsce, w którym nie będzie rozpraszał ich ruch innych osób.

Później pozostaje tylko robić to, co się lubi i zapomnieć o ograniczeniach. Flow nie pojawi się pewnie od razu – po prostu rób to, co jest do zrobienia i pozwól mu zaistnieć. Gdy podczas wykonywania zadania okaże się, że osiągnąłeś stan euforii, tracąc jednocześnie poczucie czasu – jesteś blisko: prawdopodobnie wchodzisz w stan flow. Czas staje w miejscu, wszystko wydaje się możliwe, a Ty – możesz po prostu płynąć. To właśnie flow.