Prawie dla siedmiu na dziesięciu pracodawców wysokie koszty pracownicze są dzisiaj dużą barierą w działalności, tak samo ważną jak wysokie ceny energii – wynika z marcowej edycji Miesięcznego Indeksu Koniunktury (MIK), który publikuje Polski Instytut Ekonomiczny i Bank Gospodarstwa Krajowego. Według autorów MIK, jednym z powodów nasilenia się tej bariery są próby utrzymania poziomu realnych zarobków pracowników przy ponad 17 proc. styczniowej inflacji, która w lutym - jak szacują ekonomiści - mogła sięgnąć 18,6 proc.

Te próby są jednym z poważnych wyzwań dla pracodawców i wiążą się z ciągłym wzrostem kosztów pracowniczych. Jak wynika z badania, większość firm stara się wesprzeć budżety pracowników - najczęściej poprzez jednorazową podwyżkę pensji, na którą zdecydowała się ponad połowa ankietowanych pracodawców a wśród dużych firm - 62 proc. One też najczęściej deklarują podwyższanie pensji odpowiednio do wzrostu inflacji, co robi 48 proc. ogółu badanych (i 47 proc. mikrofirm).

Czytaj więcej

dr Stanisław Kluza: Wysoka inflacja albo wzrost bezrobocia? To fałszywy dylemat

Inny sposobem na wsparcie topniejących realnie dochodów pracowników są płatne nadgodziny, które oferuje 30 proc. badanych firm. Prawie co czwarty pracodawca zapewnia zaś pracownikom dodatkowe benefity w tym dofinansowanie dojazdów do pracy czy bony towarowe do sklepów.

Jak zwraca uwagę Arkadiusz Rochala, dyrektor generalny Sodexo Benefits and Rewards Services Polska, w obecnych inflacyjnych realiach kluczowe stały się świadczenia wspierające budżet pracownika w codziennej, niełatwej rzeczywistości. Widać to w niedawnym badaniu Sodexo, w którym 73 proc. pracowników stwierdziło, że pracodawca powinien oferować dodatkowe wsparcie w trudnych sytuacjach.