Szefowe dużych firm dobrze opłacane

Różnice w zarobkach na niekorzyść kobiet są tym mniejsze, im wyżej w hierarchii służbowej. Na najwyższych stanowiskach w dużych firmach panie zarabiają nawet więcej od swych kolegów

Aktualizacja: 22.12.2010 09:47 Publikacja: 22.12.2010 02:43

Polki kierujące dużymi firmami zarabiają nawet lepiej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach

Polki kierujące dużymi firmami zarabiają nawet lepiej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach

Foto: PhotoXpress

Polki kierujące dużymi firmami, zwłaszcza tymi z udziałem zagranicznego inwestora, zarabiają nawet lepiej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach. Nie widać też oznak dyskryminacji płacowej pań, które są nieco niżej w hierarchii menedżerskiej – wynika z najnowszych analiz firmy doradczej Mercer.

Jak się to ma do unijnych i krajowych statystyk, według których średnie wynagrodzenia kobiet są o 25 – 30 proc. niższe od zarobków mężczyzn? Po części jest to kwestia próby badanych pracodawców. Jak przypomina Olga Obłoza, konsultantka firmy Mercer, w raporcie zanalizowano wynagrodzenia w prawie 280 dużych spółkach (średnio 350 pracowników), w większości z zachodnim kapitałem. A tam często trafiają kobiety zorientowane na karierę zawodową, którym pomaga też korporacyjna polityka równościowa.

Z analizy Mercera wynika, że kierowniczki mają nawet nieco lepsze zarobki niż kierownicy. Nie wspominając szefowych firm, których średnie wynagrodzenie prawie o jedną piątą przewyższa płacę szefów. – Kobiety, które awansują na wysokie pozycje w firmach, świetnie potrafią negocjować wysokość swego wynagrodzenia – zwraca uwagę Olga Obłoza.

Podobne wnioski ma też ze swych badań firma doradcza Hay Group. Według niej nie widać różnic na niekorzyść kobiet na równorzędnych stanowiskach w zarządach. – Problem w tym, że baza porównawcza jest niewielka, gdyż w zarządach dużych spółek jest bardzo mało kobiet – podkreśla Norbert Matusiak z działu badania wynagrodzeń Hay Group. Widać to też w analizie Mercera, gdzie w badanej grupie szefów panie miały 11-proc. udział, a w kadrze zarządzającej – 28 proc.

Zwraca też na to uwagę PKPP Lewiatan; jej ekspertki podczas niedawnej warszawskiej konferencji zamykającej cykl regionalnych debat na temat aktywności zawodowej kobiet „Czas na kobiety” przypominały, że w Polsce stanowią one tylko 38 proc. menedżerów i dyrektorów. Zwiększenie liczby kobiet we władzach firm jest więc szansą na zmniejszenie dysproporcji w ich płacach i... frustracji.

Jak bowiem wynika z niedawnych badań Talent Club, młode menedżerki częściej niż ich koledzy na kierowniczych stanowiskach czują się niedoceniane. Prawie trzy czwarte z nich oceniło, że zarabia zbyt mało w stosunku do swego stanowiska i stażu pracy. (Wśród mężczyzn stwierdziło tak 60 proc.). Co więcej, aż osiem na dziesięć młodych menedżerek jest przekonanych, że ich zarobki są nieadekwatne do efektywności i jakości pracy. (Swą efektywność oceniają zresztą lepiej niż ich koledzy).

Przedstawicielki Kongresu Kobiet, który od zeszłego roku lobbował za wprowadzeniem zasady parytetu płci na listach wyborczych (dość skutecznie, bo niedawno Sejm zdecydował o wprowadzeniu w wyborach 35 proc. kwot dla każdej płci) teraz przymierzają się do walki o podobne kwoty we władzach firm. Tym bardziej że w Europie przybywa państw, które się na to decydują.

Praca
Polscy seniorzy są chętni do dłuższej pracy. Jak im to ułatwić?
Praca
Polacy będą pracować krócej? Wkrótce ruszy pilotaż
Praca
Amerykanie wertują oferty pracy w Wielkiej Brytanii
Praca
Cyfrowe przyspieszenie w obsłudze pracowników z zagranicy
Praca
Jak przetrwać zwolnienie: rady dla zwalnianych i zwalniających
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem