Kasia, która w Szkocji mieszka od pięciu lat, w Polsce skończyła liceum. Bartek przyjechał do Glasgow przed czterema laty, po szkole handlowej. Oboje uczą się teraz na zaawansowanym kursie angielskiego w Anniesland College w Glasgow i przymierzają do kolejnych, tym razem zawodowych szkoleń.
Kasia myśli o kursie, który zapewni jej certyfikat pracownika socjalnego albo profesjonalnej opiekunki dziecięcej. W tym drugim przypadku do zawodowych kwalifikacji będzie mogła zaliczyć również te zdobyte wcześniej podczas wolontariatu w polskiej szkole.
Bez sztywnych reguł
Bartek marzy o kursie artystycznym z grafiki komputerowej. Wszystkie te kursy, podobnie jak kilkanaście innych zawodowych szkoleń w tym inżynierskie, księgowe, informatyczne, biznesowe, stolarskie czy mechaniczne mają do wyboru w tym samym Anniesland College w Glasgow, gdzie uczy się prawie sześć tysięcy osób.
Brian Hughes, wicedyrektor szkoły, ocenia, że większość jej uczniów to młodzi ludzie w wieku 16–24 lat (college jest odpowiednikiem polskiej szkoły średniej) choć sporą grupę stanowią też t30- i 40-latki. Jest nawet trochę 60-latków – najczęściej na kursach komputerowych, które zwiększają ich szanse na rynku pracy.
Zróżnicowany jest nie tylko wiek uczniów, ale też wybrane przez nich programy nauczania. W Anniesland College nie ma sztywnych reguł określających czas i zakres nauki. Program kursów jest podzielony na jednostki i – zależnie od możliwości – ucząc się w trybie dziennym lub zaocznym można osiągnąć określony poziom kwalifikacji w rok albo w dwa lata.