Nowe miejsca pracy powstaną w tym roku zarówno w firmach usługowych, jak też w produkcyjnych. Ale głównie w tych, które są innowacyjne, elastyczne, przeważnie posiadają kapitał zagraniczny i stosują zaawansowane technologicznie narzędzia – wynika z badań firmy ADP, czołowego gracza na rynku outsourcingu płacowo-kadrowego.
Jak podkreśla Przemysław Budzbon, dyrektor generalny ADP Polska, właśnie takie przedsiębiorstwa rozwijają się znacznie szybciej niż pozostałe, stanowiące rynkową większość. Co prawda także one odczuwają skutki spowolnienia. Tempo wzrostu zatrudnienia w drugim półroczu wyraźnie słabło z kwartału na kwartał, choć i tak sięgnęło 6,2 proc. To głównie zasługa dużych firm, bo w małych i średnich wzrost wyniósł 4,3 proc.
Czołówkę rekrutacji tworzyły firmy usługowe, gdzie w porównaniu z drugim półroczem pracowników było o prawie 8 proc. więcej niż rok wcześniej. Średnią podwyższały największe firmy zatrudniające ponad 500 osób, które powiększyły załogę o 8,4 proc.
W produkcji było nieco słabiej, choć i tam wzrost zatrudnienia przekroczył 3 proc. Tutaj jednak bardziej chętne do tworzenia nowych miejsc pracy okazały się małe i średnie przedsiębiorstwa (poniżej 500 pracowników).
– W naszej firmie miejsca pracy powstają wraz z inwestycjami w nowe moce produkcyjne, co znakomicie pokazał 2012 r. Inwestycja w nową maszynę papierniczą przyniosła ok. 5 proc. wzrost zatrudnienia – twierdzi Andrzej Nitecki, dyrektor departamentu zarządzania personelem w Stora Enso Polska.