Tak wynika z opublikowanego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej projektu nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W ciągu najbliższych dziesięciu lat ma przynieść ponad 7,5 mld zł oszczędności.
System obliczania rent ma być dostosowany do zmienionego przeszło półtora roku temu systemu emerytalnego. Renty nie będą już liczone z wykorzystaniem stażu ubezpieczeniowego i kwoty bazowej, lecz w sposób zbliżony do ustalania nowych emerytur, czyli na podstawie składek zgromadzonych na koncie w ZUS podzielonych przez wskaźnik dalszego trwania życia. Jeśli ubezpieczony nie będzie miał 25 lat stażu, to ZUS, na potrzeby obliczenia renty, uzupełni mu stan konta emerytalnego o brakujące lata i hipotetyczne składki. Jeśli jest członkiem OFE, przyznanie rent będzie automatycznie oznaczało unieważnienie tej umowy, a środki zgromadzone w funduszu zostaną zwrócone do budżetu państwa. Po ustaniu prawa do renty będzie on mógł ponownie przystąpić do OFE i gromadzić tam część składki na przyszłą emeryturę.
Co ważne, choć renta będzie obliczana ze środków zgromadzonych na koncie emerytalnym, wypłata nie będzie pomniejszała stanu tego konta. Tak więc w chwili osiągnięcia wieku emerytalnego – 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, dostaną oni pełne świadczenie.
[b]Zniesienie limitu zarobków rencistów i osób uprawnionych do renty rodzinnej czy socjalnej ma w ocenie pomysłodawców zmian zachęcić ich do pracy w trakcie pobierania tego świadczenia[/b]. Powinno mieć to pozytywny wpływ nie tylko na aktywność zawodową tych osób, szczególnie niepełnosprawnych, ale także na wzrost składek zbieranych na przyszłą emeryturę. Uwolnienie zarobków ma dotyczyć także pobierających renty na podstawie ustaw: o zaopatrzeniu inwalidów wojennych, o ubezpieczeniu społecznym rolników, o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy tzw. służb mundurowych.
W pierwszych latach po reformie tylko część renty ma być liczona na nowych zasadach, od 2016 r. cała zostanie obliczona na nowych, mniej korzystnych zasadach.