Waloryzacja kwotowa zgodna z konstytucją

Rząd miał prawo, a nawet obowiązek, podwyższyć świadczenia o 71 zł, bo skorzystali na tym najbiedniejsi

Publikacja: 20.12.2012 08:05

Trybunał wziął pod uwagę, że rośnie liczba zagrożonych ubóstwem. Na zdjęciu od lewej sędziowie: Andr

Trybunał wziął pod uwagę, że rośnie liczba zagrożonych ubóstwem. Na zdjęciu od lewej sędziowie: Andrzej Rzepliński, Stanisław Biernat, Teresa Liszcz i Małgorzata Pyziak-Szafnicka

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Trybunał Konstytucyjny (sygnatura akt: K 9/12) rozpatrzył wczoraj wnioski prezydenta Bronisława Komorowskiego i prof. Ireny Lipowicz, rzecznika praw obywatelskich, o zbadanie tegorocznej podwyżki wszystkich emerytur i rent o stałą kwotę 71 zł.

Zarzuty były bardzo podobne. Zdaniem wnioskodawców celem waloryzacji świadczeń jest zachowanie ich siły nabywczej. Tymczasem przyznanie wszystkim jednakowej podwyżki powoduje, że osoby mające świadczenia powyżej 1480 zł miesięcznie brutto straciły realnie na tej waloryzacji.

Kto stracił, kto zyskał

– To tylko inżynieria finansowa – tłumaczył Aleksander Proksa, pełnomocnik prezydenta, podczas wczorajszej rozprawy w Trybunale. – Waloryzację kwotową wprowadzono pod pretekstem oszczędności w dobie kryzysu, ale tak naprawdę inaczej rozdzielono środki przewidziane na waloryzację świadczeń.

– Tu nie chodzi jedynie o osoby z najwyższymi świadczeniami. Na takim sposobie waloryzacji świadczeń stracili także ci, którzy mają 1,6 tys. czy 1,8 tys. zł emerytury lub renty – dodał Stanisław Trociuk, zastępca RPO.

Rzecznik w swoim wniosku przywołał wyliczenia, które znalazły się w projekcie nowelizacji. Zgodnie z nimi zmiana waloryzacji procentowej na kwotową spowodowała pozbawienie osób pobierających świadczenie wynoszące 1,6 tys. zł około 6 zł podwyżki miesięcznie. W wypadku osoby, która dostaje świadczenie w wysokości 2 tys. zł, strata rośnie już do 25 zł miesięcznie, a przy 3 tys. zł świadczenia wynosi już 73 zł.

Incydentalna zmiana zasad waloryzacji nie łamie prawa

Z tych samych wyliczeń wynika także, jak rosły minimalne świadczenia. Przykładowo obecnie najniższa emerytura, z uwzględnieniem waloryzacji kwotowej wynosi 799,18 zł. Gdyby była ona podwyższana według dotychczasowego, procentowego wskaźnika waloryzacji, wyniosłaby tylko 763,13 zł, czyli o 36 zł mniej. Osoby pobierające świadczenia w przedziale 1 – 1,2 tys. zł zyskały zaś od 13 do 23 zł miesięcznie.

Rosnące różnice

Właśnie na ten aspekt zwrócili uwagę sędziowie Trybunału Konstytucyjnego.

– Ustawodawca może, a nawet ma obowiązek przeciwdziałać zjawisku rozwarstwiania się sytuacji finansowej emerytów, a do tego właśnie prowadzi waloryzacja procentowa, gdzie niskie świadczenia rosną wolniej, a wysokie szybciej – zauważył Andrzej Rzepliński, prezes TK w uzasadnieniu do wyroku. – Tymczasem według danych GUS rośnie liczba osób zagrożonych ubóstwem.

TK stwierdził, że w wypadku systemu ubezpieczeń społecznych art. 67 Konstytucji mówi, że formę i treść prawa do zabezpieczenia społecznego określa ustawa. Przesądza to o dużej swobodzie ustawodawcy w kształtowaniu wysokości tych świadczeń ze względu na sytuację demograficzną czy spowolnienie gospodarcze. Z dotychczasowego orzecznictwa TK wynika zaś, że niedozwolone jest jedynie takie działanie ustawodawcy, które powoduje, iż świadczenia nie są w ogóle waloryzowane lub część świadczeń po waloryzacji spada poniżej minimalnego poziomu egzystencji. Tymczasem uprawnieni nie stracili na bezwzględnej wysokości świadczeń, ale jedynie w wypadku świadczeń powyżej 1480 zł podwyżka nie pokrywa inflacyjnego wzrostu kosztów utrzymania.

Trybunał zwrócił także uwagę na to, że projekt dotyczący waloryzacji kwotowej był częścią większego pakietu zmian, mającego na celu utrzymanie stabilności finansów państwa. A równowaga budżetowa także jest wartością konstytucyjną.

Trybunał Konstytucyjny (sygnatura akt: K 9/12) rozpatrzył wczoraj wnioski prezydenta Bronisława Komorowskiego i prof. Ireny Lipowicz, rzecznika praw obywatelskich, o zbadanie tegorocznej podwyżki wszystkich emerytur i rent o stałą kwotę 71 zł.

Zarzuty były bardzo podobne. Zdaniem wnioskodawców celem waloryzacji świadczeń jest zachowanie ich siły nabywczej. Tymczasem przyznanie wszystkim jednakowej podwyżki powoduje, że osoby mające świadczenia powyżej 1480 zł miesięcznie brutto straciły realnie na tej waloryzacji.

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów