Świadczenia rodzinne kosztują coraz więcej - najnowsze dane GUS

Polacy nauczyli się, że mogą korzystać ze wsparcia z pomocy społecznej – twierdzą urzędnicy i eksperci.

Aktualizacja: 17.10.2018 07:08 Publikacja: 16.10.2018 18:33

Świadczenia rodzinne kosztują coraz więcej - najnowsze dane GUS

Foto: 123RF

Chociaż w ubiegłym roku do rodzin w Polsce trafiło ponad 23 mld zł, a odsetek dzieci zagrożonych ubóstwem (według Eurostatu) zmalał aż o 6,3 pkt proc., świadczenia rodzinne kosztują coraz więcej. Najnowsze dane GUS za 2017 r. pokazują, że w ubiegłym roku pobierało je 1,939 mln rodzin. To o 0,9 proc. więcej niż w 2016 r. Budżet państwa wydał na ten cel 9,8 mld zł – o 9 proc. więcej niż przed rokiem.

Czytaj także: Większe wydatki na zasiłki i świadczenia rodzinne

Z drugiej jednak strony spada liczba osób otrzymujących świadczenia socjalne. W 2017 r. świadczenia w formie pieniężnej otrzymało 1,3 mln osób (w 2016 r. – 1,39 mln), w łącznej kwocie 2,6 mld zł (o 21,7 mln mniej niż w 2016 r.). Świadczenia w formie niepieniężnej przyznano 710 tys. osób (w 2016 r. – 812,6 tys.) i wydano na nie ok. 1,1 mld zł.

Ze świadczeń rodzinnych korzystały głównie rodziny pełne (78,8 proc.) z jednym lub dwojgiem dzieci (76,3 proc.). Rodziny wielodzietne to 23,7 proc. beneficjentów.

Wśród świadczeń rodzinnych dominowały zasiłki rodzinne, których w 2017 r. wypłacono 2,1 mln, dodatki do zasiłku rodzinnego (najwięcej, 334,2 tys., z tytułu wychowywania dziecka w rodzinie wielodzietnej) oraz świadczenia opiekuńcze. Liczba tych ostatnich w 2017 r. zmniejszyła się, choć łączna kwota na nie przeznaczona poszła w górę o 7,2 proc.

Na tzw. becikowe wydano 300 mln zł, a kosiniakowe, czyli świadczenie rodzicielskie trafiające do kobiet, które nie mają prawa do zasiłku macierzyńskiego (np. bezrobotne), kosztowało ponad 1 mld zł. To ostatnie świadczenie w 2017 r. pobierało o 22 proc. osób więcej niż w 2016 r.

Skąd te zwyżki? Eksperci podkreślają, że tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

– W 2017 r. można zauważyć dużą dynamikę narodzin kolejnych dzieci w rodzinie – mówi dr Iga Magda z Instytutu Badań Strukturalnych. Jak podkreśla, świadczenia 500+ nie wlicza się do dochodu, więc kolejne narodziny pozwoliły większej liczbie rodzin załapać się na zasiłki.

Problem istnienia dwóch równoległych systemów wsparcia rodzin dostrzega także prof. Piotr Broda-Wysocki z Instytutu Pracy i Świadczeń Socjalnych. – By otrzymać zasiłek, dochód na osobę w rodzinie nie może przekraczać 674 zł. Rodziny o niskich dochodach lub te, w których jedna osoba zrezygnowała z pracy po wprowadzeniu 500+, bez problemu otrzymają dodatkowe wsparcie z pomocy społecznej, bo nikt nie bierze pod uwagę, że co miesiąc na ich konto wpływa dodatkowo kilka tysięcy złotych na dzieci – wyjaśnia ekspert.

Wzrost liczby przyznawanych świadczeń rodzinnych pokazuje także, że coraz więcej osób nauczyło się opierać na istniejącym systemie.

– Rośnie świadomość naszych klientów. Rodziny, przychodząc do centrów wsparcia rodzinie z wnioskiem o 500+ czy 300+, przy okazji pytają o inne programy i świadczenia – opowiada Monika Pawlak z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi. – Bardzo często okazuje się, że mogą otrzymać coś jeszcze, więc składają dodatkowe wnioski – podsumowuje urzędniczka. ©?

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

prof. Adam Noga - ekonomista Akademia im. Leona Koźmińskiego

Wzrost wydatków na świadczenia rodzinne mnie nie dziwi. W ciągu ostatnich dwóch lat rząd regularnie decydował o kolejnych wsparciach finansowych dla rodzin i to ma swoje odbicie w wydatkach socjalnych. Wsparcie to zostało jednak źle skonstruowane. Nie widziałbym nic złego w tym, gdyby 500+ funkcjonowało w postaci ulgi od podatku dla osób, które pracują. Takie rozwiązanie zachęcałoby do aktywności zawodowej. Niestety, przyznanie tego świadczenia bez konieczności spełnienia dodatkowych warunków pokazuje ludziom, jak łatwo można uzyskać pieniądze z systemu, i zachęca do życia z zasiłków. Badania wykazują, że 100 tys. kobiet zrezygnowało z pracy. Otrzymując w tym czasie po 500 zł na każde dziecko, mogą się łatwo ubiegać o zasiłki rodzinne, bo świadczenia wychowawczego nie wlicza się do dochodu.

Chociaż w ubiegłym roku do rodzin w Polsce trafiło ponad 23 mld zł, a odsetek dzieci zagrożonych ubóstwem (według Eurostatu) zmalał aż o 6,3 pkt proc., świadczenia rodzinne kosztują coraz więcej. Najnowsze dane GUS za 2017 r. pokazują, że w ubiegłym roku pobierało je 1,939 mln rodzin. To o 0,9 proc. więcej niż w 2016 r. Budżet państwa wydał na ten cel 9,8 mld zł – o 9 proc. więcej niż przed rokiem.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego