Każda osoba, która zechce w przyszłym roku przejść na emeryturę (z ZUS lub z OFE), będzie musiała zrezygnować z zatrudnienia. Inaczej nie dostanie świadczenia na konto, ponieważ ZUS zawiesi wypłatę. Zmianę przepisów proponuje Ministerstwo Finansów już od 1 stycznia 2011 r. Wcześniej musi ją przyjąć rząd oraz zaakceptować Sejm.
Resort finansów chce w ten sposób odzyskać miejsca pracy zajmowane przez emerytów. Przy okazji planuje także zaoszczędzić na świadczeniach wypłacanych przez ZUS osobom, które w ciągu ostatnich dwóch lat przeszły na emeryturę bez rezygnowania z pracy na etacie. Może to oznaczać wstrzymanie wypłaty emerytur około 60 tysiącom osób, które po 8 stycznia 2009 r. skorzystały z tej możliwości.
Z projektu nowelizacji ustawy o finansach publicznych wynika, że przyniesie to oszczędności budżetowi państwa – być może nawet półtora miliarda złotych rocznie. Tak właśnie uzasadnia wprowadzenie tych rozwiązań Ministerstwo Finansów.
– Jesteśmy za przywróceniem obowiązku rezygnacji z pracy przed uzyskaniem świadczenia z ZUS. Emerytura nie powinna być dodatkiem do wynagrodzenia – komentuje Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan, członek rady nadzorczej ZUS.
Po zmianie przepisów ZUS ma wysyłać do zatrudnionych emerytów listy z informacją o zmianach. Znajdzie się tam pouczenie, że do 1 października 2011 r. mają zrezygnować z etatu. Jeśli tego nie zrobią, ZUS zawiesi im emeryturę.