W sobotę rząd zamierza w świetle kamer pochwalić się projektem ustawy otwierającej dostęp do 46 zawodów. Dzięki niej każdy bez większych problemów będzie mógł zostać m.in. przewodnikiem turystycznym, taksówkarzem, pośrednikiem lub zarządcą nieruchomości.
– Dzięki zmianom powstanie ok. 50 – 100 tys. nowych miejsc pracy – przekonuje Mirosław Barszcz, doradca ministra Jarosława Gowina. Powinny też spaść ceny usług świadczonych przez specjalistów z licencją.
Na podstawie informacji, do których dotarła „Rz", widać, że otwarcie zawodów będzie bardzo radykalne.
380 tyle jest w Polsce zawodów, których wykonywanie wymaga uzyskania różnego typu uprawnień
Wiadomo, że proponuje się np., by przyszli zarządcy i pośrednicy nieruchomości nie musieli posiadać nie tylko licencji zawodowej, ale nawet wykształcenia. Wystarczy ukończenie szkoły podstawowej. Pozwoli to na wpis do rejestru i rozpoczęcie pracy w zawodzie. Dziś, żeby pracować jako pośrednik czy zarządca, trzeba mieć wykształcenie wyższe, ukończone studia podyplomowe kierunkowe oraz odbyć praktykę zawodową.