Reklama
Rozwiń
Reklama

Przesłuchanie świadków nie zawsze pomoże w uzyskaniu wyższej emerytury

Uprawniona jest odmowa przyznania przymiotu wiarygodności dowodom z przesłuchania świadków na okoliczności dotyczące zdarzeń odległych czasowo, gdy pozostają one w sprzeczności z dowodami z dokumentów wygenerowanych w przeszłości.

Publikacja: 12.03.2013 13:00

Taka jest teza orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Gdańsku (sygn. akt III AUa 1096/12), który rozpatrywał odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w sprawie ustalenia wysokości emerytury. Chodziło o to, że ZUS odmówił kobiecie zaliczenia do stażu pracy okresu pracy na podstawie zeznań świadków.

Z.Z. wskazywała, iż Spółdzielnia Pracy we Włocławku, w której pracowała w latach 1979-1989 obecnie nie istnieje, i w związku z tym, nie jest w stanie przedłożyć odpowiedniego zaświadczenia. Kobieta kontaktowała się z likwidatorami spółdzielni, jednak również oni nie posiadali dokumentacji pracowników, dlatego aby udowodnić okoliczności świadczenia pracy w spornym okresie wniosła o przesłuchanie świadków.

Sprzeczność w kluczowej kwestii

Sąd Okręgowy we Włocławku oddalił odwołanie ubezpieczonej, nie dając wiary zeznaniom świadków G.K. i H.P. W ocenie sądu zeznania świadków były bowiem bardzo lakoniczne i mało przekonujące. Świadkowie w głównej mierze skupili się na opisywaniu własnej kariery zawodowej w Spółdzielni, ograniczając się jedynie do jednozdaniowego opisania, iż wnioskodawczyni z nimi współpracowała.

Zeznania świadków okazały się też sprzeczne ze sobą w kluczowej kwestii. Otóż świadek G. K. wskazała, że odwołująca od wyroku Z.Z. składała termometry, zaś H. P. określiła stanowisko pracy jako cechowacz termometrów.

Decydujący dla sądu okazało się pismo Z.Z., w którym wnioskowała o wydanie dokumentu potwierdzającego tożsamość z 22 grudnia 1988 roku. W punkcie dotyczącym miejsca pracy wskazała: nie pracuje. Zdaniem sądu dokumentowi temu należało przypisać szczególne znaczenie dla sprawy, ponieważ został on sporządzony w grudniu 1988 roku, czyli w czasie kiedy kobieta miałaby rzekomo pracować. - Skoro zatem wnioskodawczyni, jak twierdzi pracowała, nie wpisałaby, że nie pracuje gdyż byłoby to całkowicie irracjonalne działanie, tym bardziej, że w dowodach osobistych obowiązujących w tamtym czasie odnotowywane było miejsce zatrudnienia – uznał sąd.

Reklama
Reklama

Ryzyko niekorzystnego rozstrzygnięcia

Orzeczenie Sądu Okręgowego podtrzymał Sąd Apelacyjny w Gdańsku. W uzasadnieniu przypomniał, iż zgodnie z zasadą kontradyktoryjności ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one, a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowanie i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik.

Jeżeli materiał dowody zgromadzony w sprawie nie daje podstawy do dokonania odpowiednich ustaleń faktycznych w myśl twierdzeń jednej ze stron, sąd musi wyciągnąć ujemne konsekwencje z braku udowodnienia faktów przytoczonych na uzasadnienie żądań lub zarzutów. W związku z tym sąd wyjaśnił, iż strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia.

W tej konkretnej sprawie z zeznań świadków ponad wszelką wątpliwość nie wynikało, że Z.Z. była zatrudniona w spornym okresie w Spółdzielni Pracy, a w świetle treści wniosku o wydanie dowodu osobistego, uznać należy za niewystarczające, do zaliczenia jej spornego okresu do stażu ubezpieczeniowego – stwierdził Sąd Apelacyjny.

Jakie dowody do wyższej emerytury

Zgodnie z ustawą emerytalną okresy składkowe, mogą być uwzględnione, jeżeli zostały udowodnione dokumentami (zaświadczeniami) lub wpisami w legitymacji ubezpieczeniowej bądź uznane orzeczeniem sądu.

Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe przewiduje ponadto, iż środkiem dowodowym stwierdzającym okresy zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania oraz spółdzielczej umowy o pracę jest: świadectwo pracy, zaświadczenia płatnika składek lub innego właściwego organu, a także legitymacja ubezpieczeniowa, legitymacja służbowa, legitymacja związku zawodowego, umowa o pracę, wpis w dowodzie osobistym oraz pisma kierowane przez pracodawcę do pracownika w czasie trwania zatrudnienia.

Taka jest teza orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Gdańsku (sygn. akt III AUa 1096/12), który rozpatrywał odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w sprawie ustalenia wysokości emerytury. Chodziło o to, że ZUS odmówił kobiecie zaliczenia do stażu pracy okresu pracy na podstawie zeznań świadków.

Z.Z. wskazywała, iż Spółdzielnia Pracy we Włocławku, w której pracowała w latach 1979-1989 obecnie nie istnieje, i w związku z tym, nie jest w stanie przedłożyć odpowiedniego zaświadczenia. Kobieta kontaktowała się z likwidatorami spółdzielni, jednak również oni nie posiadali dokumentacji pracowników, dlatego aby udowodnić okoliczności świadczenia pracy w spornym okresie wniosła o przesłuchanie świadków.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Waldemar Żurek ujawnia projekt reformy KRS. Liczy na poparcie prezydenta
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Nieruchomości
Ważne zmiany dla każdego, kto planuje budowę. Ustawa przyjęta
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama