Polacy niechętnie zatrudniają legalnie nianie, mimo że państwo opłaca ich składki na ubezpieczenia społeczne od wysokości minimalnej pensji. Obecnie takich niań jest niecałe 9 tys. Wszystko wskazuje na to, że będzie ich jeszcze mniej. Ministerstwo Rodziny chce bowiem zmniejszyć zachęty do legalnego zatrudniania niani. Składki będą płacone z budżetu tylko od połowy minimalnego wynagrodzenia. Takie zmiany przewiduje projekt nowelizacji ustaw związanych z systemami wsparcia rodzin. Co to oznacza dla niań?
– Zmniejszenie finansowania składek ubezpieczeniowych przez budżet to niewątpliwe mniejsza zachęta do legalnego zatrudnienia niań – mówi dr Tomasz Lasocki z Katedry Prawa Ubezpieczeń Uniwersytetu Warszawskiego. – Jeśli rodzice zdecydują się zatrudniać nianię wyłącznie za połowę minimalnego wynagrodzenia, to w przyszłości taka osoba otrzyma niższą emeryturę.
I dodaje, że taka niania będzie musiała dłużej wypracowywać staż emerytalny niezbędny do uzyskania emerytury w minimalnej gwarantowanej wysokości. Dwa lata pracy z wynagrodzeniem równym połowie minimalnej pensji zostanie przeliczone jako rok stażu emerytalnego.
Podobnie uważa Katarzyna Przyborowska, radca prawny specjalizujący się w przepisach dotyczących opieki nad małymi dziećmi.
– Legalne zatrudnienie niani wymaga formalności. Jeśli korzyści płynące z tego tytułu będą mniejsze, wielu rodziców zapewne zdecyduje się zatrudniać je na czarno. A te legalnie zatrudnione będą formalnie pracować w mniejszym wymiarze – mówi Katarzyna Przyborowska.