„My szukamy – Ty polecasz" pod tym hasłem spółka Capgemini Polska, potentat nowoczesnych usług dla biznesu, zachęcała w zeszłym roku swych pracowników do rekomendowania kandydatów do pracy. – To właśnie pracownicy znają najlepiej naszą firmę, kulturę organizacyjną i wartości oraz potrafią dopasować kwalifikacje swoich znajomych do potrzeb firmy – podkreśla Katarzyna Kwiatek, menedżer ds. rekrutacji w Capgemini Polska.
Od pięciu lat wewnętrzne rekomendacje ułatwia tam specjalny program referralowy, który przewiduje premię finansową dla pracownika, jeśli polecany przez niego kandydat zostanie zatrudniony i przejdzie okres próbny.
Mniejsze ryzyko
Takie programy rekomendacji, określane niekiedy jako referralowe, pojawiły się w polskich firmach w czasach tzw. rynku pracownika, gdy to pracodawcy zabiegali o kandydatów do pracy. I nadal się rozwijają, szczególnie w sektorze nowoczesnych usług dla biznesu, który jako jeden z nielicznych prowadzi dziś rekrutacje na większą skalę. Jednak nawet firmy, które nie szukają co roku setek pracowników, chętnie korzystają z kandydatów z polecenia. Według badań firmy doradztwa personalnego Hays Poland programy rekomendacyjne ma już 52 proc. dużych polskich i zagranicznych spółek.
– To korzystne rozwiązanie, które zmniejsza ryzyko nietrafionych rekrutacji, obniżając też koszty pozyskania nowych pracowników – ocenia Grażyna Rzehak, członek zarządu odpowiedzialna za zarządzanie zasobami ludzkimi w Grupie Żywiec. Od kilku lat program rekomendacji pod hasłem „Poleć nam swojego kandydata" zachęca pracowników firmy do polecania osób, które znają.
Na kandydatów z polecenia liczy też Grupa Allegro, która rekrutuje teraz informatyków. – Korzystamy z rekomendacji pracowników i zwłaszcza w ofertach pracy na wąskie specjalizacje bardzo je sobie chwalimy – podkreśla Agata Landzwójczak, specjalista ds. personalnych w firmie.