"Polskie banki powinny być w polskich rękach, lub tak przynajmniej uważa rządzące Prawo i Sprawiedliwość" - pisze "The Economist" przedstawiając repolonizacyjne dążenia PiS. Brytyjski tygodnik zwraca uwagę, że od przyjścia do władzy PiS w 2015 roku udział polskiego kapitału w sektorze bankowym zwiększył się, przekraczając w 2017 roku 50 proc. po raz pierwszy od 1999 roku.
"To co rząd nazywa 'repolonizacją' jest formą pełzającej nacjonalizacji, w ramach której zagraniczne banki są wykupywane (dobrowolnie) przez państwowe spółki". "Ale w czasie, gdy PiS wychwala zalety patriotyzmu gospodarczego, ekonomiści są bardziej ostrożni" - zaznacza tygodnik.
"Repolonizacja stała się modnym hasłem pod rządami PiS i odnosi się do wszystkiego - od budowy statków po produkcję leków" - pisze "The Economist", który wspomina, że rząd sygnalizował również potrzebę repolonizacji mediów, w tym tytułów należących do grupy Ringier Axel Springer. - Kapitał ma narodowość, szczególnie w takim niezwykle politycznie wrażliwym segmencie, jakim są media - cytuje wiceministra kultury, Jarosława Sellina, brytyjski tygodnik.
"The Economist" wyjaśnia, że dla PiS-u repolonizacja jest "odzyskiwaniem sreber rodowych" przejętych przez zagraniczny kapitał po 1989 roku. Tygodnik przypomina przy tym, że mówiący o odzyskiwaniu sreber rodowych Mateusz Morawiecki do 2015 roku pracował w kontrolowanym przez hiszpańską grupę bankową Santander Banku Zachodnim WBK.
Tygodnik przestrzega jednocześnie przed skutkami takiej polityki - zwiększeniem kontroli państwa nad polityką kredytową banków, które mogą być następnie wykorzystywane do finansowania ryzykownych przedsięwzięć. Ponadto - jak pisze tygodnik - koncentracja na rynku bankowym Polsce zmniejszy konkurencje i podniesie koszty kredytów.