Zandberg: Jaki chce ulg podatkowych dla międzynarodowych korporacji. Petru by się nie powstydził

- Patryk Jaki dość długo udawał kandydata prospołecznego. Do dzisiaj. Dziś Jaki zapowiedział, że planuje zwolnić korporacje działające w Warszawie z podatków - zauważył Adrian Zandberg z partii Razem, komentując ostatnią propozycję kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy. Wiceminister sprawiedliwości zaprezentował w niedzielę pomysł "Dzielnicy Przyszłości" - projekt powołania futurystycznej 19. dzielnicy Warszawy.

Aktualizacja: 09.09.2018 15:31 Publikacja: 09.09.2018 15:17

Zandberg: Jaki chce ulg podatkowych dla międzynarodowych korporacji. Petru by się nie powstydził

Foto: tv.rp.pl

qm

Patryk Jaki zaprezentował w trakcie konwencji w warszawskim Palladium projekt ustawy, tworzący 19. dzielnicę stolicy. - Mamy dziś projekt na miarę wielkiej Warszawy. To miasto zasługuje na wielkie projekty. Ta wizja jest odważna, ale tylko odważne projekty zmieniają świat - podkreślał w swoim przemówieniu Jaki.

Jego projekt ma łączyć wiele funkcji - centrum innowacyjności i technologii "smart city", "zielonych płuc Warszawy", terenów usługowych, mieszkalnych i sportowych.

Adrian Zandberg z partii Razem zwrócił uwagę na zapowiedź Jakiego, dotyczącą podatków w planowanej nowej dzielnicy. - To będzie największy obszar smart city w Europie, największy obszar innowacji w Europie, obszar najniższych podatków, taka specjalna strefa, gdzie będą najniższe podatki dla innowacji w tej części Europy - przekonywał kandydat Zjednoczonej Prawicy w swym przemówieniu.

Propozycja nie spodobała się Zandbergowi. - Na mocy ustawy podatki w specjalnie utworzonej, nadwiślańskiej strefie ekonomicznej w Warszawie mają być niższe niż w reszcie kraju. Wszystko w typowej, neoliberalnej otoczce: tereny zielone nad Wisłą, które Jaki chce zabetonować pod inwestycje, to "niewykorzystane zasoby", a ulgi podatkowe dla międzynarodowych korporacji to rzekoma "nowoczesność". Ryszard Petru by się nie powstydził - stwierdził polityk Razem w komentarzu na swojej stronie na Facebooku. Dodał, że Patryk Jaki "dość długo udawał kandydata prospołecznego", ale w niedzielę się to zmieniło.

- Podekscytowany Patryk Jaki mówi: "wyobraźcie sobie, że Warszawa to miasto z najniższymi podatkami". Zapomina dodać: dla kogo - zwrócił uwagę Zandberg.

- Przywileje podatkowe dla korporacji oznaczają dla zwykłych mieszkańców stolicy większy ciężar do udźwignięcia. Stołeczne szkoły czy transport publiczny nadal trzeba będzie utrzymać. Za biznesowe przywileje Jakiego zapłacą więc w praktyce mieszkańcy stolicy. W podatkach i w rachunkach - albo w gorszej jakości usług publicznych - tłumaczył lewicowy polityk.

Zandberg dodał, że jego zdaniem w ten sposób "PiS przymila się do wielkiego biznesu". - Autorytarnym reżimom bardzo często było z nim po drodze. A prezenty podatkowe to najlepszy sposób na zapewnienie sobie takiego wsparcia. Następny krok to hodowanie własnych oligarchów - zapowiedział.

Partia Razem do wyborów w Warszawie w ramach koalicji Wygra Warszawa wystawiła Jana Śpiewaka.

Na propozycję Jakiego negatywnie zareagował też Rafał Trzaskowski, popierany przez Platformę Obywatelską i Nowoczesną. - 19. dzielnica to jest hasło dotyczące Wisły, bo Wisła jest 19. dzielnicą, która się niesłychanie rozwija, która jest bardzo pozytywnie odbierana przez wszystkich warszawiaków jako miejsce, gdzie spędza się wolny czas, jako miejsce rekreacji, miejsce spotkań warszawiaków - mówił poseł PO na konferencji prasowej.

Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora