Podobna sytuacja miała już miejsce w Działoszynie w województwie łódzkim, gdzie o stanowisko burmistrza początkowo ubiegało się dwóch kandydatów: Rafał Drab oraz Mariola Paśnik (PiS). Pierwszy z kandydatów deklarował, że również należy do PiS, jednak Państwowa Komisja Wyborcza uznała, że kłamie i skreśliła go z list. Doprowadziło to do tego, że mieszkańcy mogli głosować tylko za, lub przeciw kandydatce PiS, Marioli Paśnik. Wyniki z siedmiu komisji obwodowych (na osiem), wskazały jednak, że Paśnik otrzymała 70 proc. głosów na „nie”.
Polacy głosowali. Obserwuj relację "Rzeczpospolitej"
Jak podaje fakt24.pl, teraz okazało się, że to nie jedyny tego typu przypadek. W gminie Sidra w powiecie sokólskim na Podlasiu jedynym kandydatem na wójta był Jan Ogił. Startował on z komitetu KWW Odbudowa Gminy Sidra. Choć był jedyną osobą ubiegającą się o mandat, nie udało mu się zyskać przychylności wyborców. Po przeliczeniu głosów okazało się, że Ogiła poparło 401 mieszkańców gminy, a przeciwko objęciu przez niego urzędu było 1142.
Jan Ogił był jedynym kandydatem, ze względu na to, że na początku października jego konkurent, Lech Nowik, odebrał sobie życie - pisze fakt24.pl.