Reklama

Budka deklasuje rywali w PO

Po zdecydowanym zwycięstwie w I turze wyborów na szefa PO Borys Budka przedstawił plan dotyczący kampanii prezydenckiej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Publikacja: 26.01.2020 21:00

Budka deklasuje rywali w PO

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Wybory w Platformie Obywatelskiej odbyły się w sobotę. Ich zwycięzcą jest Borys Budka, który pokonał trzech rywali. Budka był faworytem, ale do końca nie było pewności, czy wybory rozstrzygną się w pierwszej turze. Nowy szef PO zdobył 78 proc. głosów (6481). Drugi był Tomasz Siemoniak (11 proc. i 920 głosów). Bogdan Zdrojewski miał 623 głosy (7,5 proc.), a Bartłomiej Sienkiewicz – 2,4 proc. (204 głosy). Frekwencja w PO wynosiła 76 proc., a uprawnionych do głosowania było 10816 osób. Siemoniaka poparł w kampanii Grzegorz Schetyna. – Ten wynik jest dużo poniżej oczekiwań i prognoz – komentuje jeden z naszych rozmówców z PO. W partii najczęściej można spotkać się z opinią, że wyrażane wprost poparcie Schetyny dla lubianego i szanowanego Siemoniaka było klasycznym „pocałunkiem śmierci". Siemoniak prowadził intensywną kampanię przez ostatnich kilka tygodni. Wynik Budki to efekt między innymi sprawnej, prowadzonej od dłuższego czasu wewnętrznej, koordynowanej przez zespół kampanii wokół nowego przewodniczącego. Oraz powszechnego, jak się okazało, przekonania, że partia potrzebuje jednoznacznej zmiany. Budka zapowiadał m.in. powołanie Centrum Nowych Idei PO, wzmocnienie lokalnych struktur i zmianę sposobu wewnętrznej komunikacji.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają sytuację gospodarczą kraju?
Polityka
Miłośnicy Lenina wygrali ze Zbigniewem Ziobrą. Ich partia nie zostanie zdelegalizowana
Polityka
„Nie dajcie się nabrać”. Kaczyński komentuje słowa Tuska o migracji
Polityka
Co dalej z Polską 2050? Prof. Jarosław Flis: Potrzebują „zwrotu szczawnickiego”. To są trudne sprawy
Reklama
Reklama