Wybory w Platformie Obywatelskiej odbyły się w sobotę. Ich zwycięzcą jest Borys Budka, który pokonał trzech rywali. Budka był faworytem, ale do końca nie było pewności, czy wybory rozstrzygną się w pierwszej turze. Nowy szef PO zdobył 78 proc. głosów (6481). Drugi był Tomasz Siemoniak (11 proc. i 920 głosów). Bogdan Zdrojewski miał 623 głosy (7,5 proc.), a Bartłomiej Sienkiewicz – 2,4 proc. (204 głosy). Frekwencja w PO wynosiła 76 proc., a uprawnionych do głosowania było 10816 osób. Siemoniaka poparł w kampanii Grzegorz Schetyna. – Ten wynik jest dużo poniżej oczekiwań i prognoz – komentuje jeden z naszych rozmówców z PO. W partii najczęściej można spotkać się z opinią, że wyrażane wprost poparcie Schetyny dla lubianego i szanowanego Siemoniaka było klasycznym „pocałunkiem śmierci". Siemoniak prowadził intensywną kampanię przez ostatnich kilka tygodni. Wynik Budki to efekt między innymi sprawnej, prowadzonej od dłuższego czasu wewnętrznej, koordynowanej przez zespół kampanii wokół nowego przewodniczącego. Oraz powszechnego, jak się okazało, przekonania, że partia potrzebuje jednoznacznej zmiany. Budka zapowiadał m.in. powołanie Centrum Nowych Idei PO, wzmocnienie lokalnych struktur i zmianę sposobu wewnętrznej komunikacji.

Priorytetem nowego szefa PO jest kampania prezydencka. W trakcie konferencji prasowej w Katowicach Budka ogłosił, że decyzje dotyczące powołania sztabu zapadną w nadchodzącym tygodniu. Jak stwierdził, sztab będzie też działał na poziomie regionalnym (16 sztabów wojewódzkich) oraz powiatowym (100 sztabów powiatowych w okręgach senackich). – Najważniejszym celem dla nas wszystkich są wybory prezydenckie – powiedział Budka. Kidawa-Błońska rozpoczęła już wizyty „w terenie", w trakcie których towarzyszy jej europoseł Bartosz Arłukowicz, wymieniany też jako szef sztabu. Pod koniec tygodnia Małgorzata Kidawa-Błońska ma odwiedzić Londyn, planowane są spotkania z tamtejszą Polonią. To pierwsza tego rodzaju wizyta w prekampani kandydatki PO i Nowoczesnej na prezydenta. Na orbicie kandydatki są też weterani wcześniejszych kampanii Platformy, czyli Sławomir Nowak i Igor Ostachowicz. Rywalizacja przyspiesza, z czego Platforma doskonale zdaje sobie sprawę. PiS zaprezentowało w weekend swoją pierwszą polityczną tezę wobec kandydatki PO. – Poziom opozycyjnych banałów, które wygłasza Kidawa-Błońska, jest tak żenujący, a liczba popełnianych błędów tak duża, że w najbliższych tygodniach prawdopodobna jest zmiana kandydata Platformy na prezydenta – napisał na Twitterze szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

Zwycięstwo Budki zostanie oficjalnie ogłoszone najpewniej w środę, po tym jak do Krajowej Komisji Wyborczej PO trafią oryginały protokołów ze 190 komisji wyborczych.

Drugim zadaniem, które stoi przed nowym przewodniczącym, jest ułożenie sytuacji politycznej wewnątrz PO i decyzje personalne. Budka jest teraz szefem klubu PO i nie będzie łączył dwóch funkcji. Nowy szef lub szefowa mają zostać wybrani po wewnętrznych rozmowach.

Zmieni się też skład wiceprzewodniczących PO (Budka był jednym z nich, poza m.in. Tomaszem Siemoniakiem). PO wybierze nowego sekretarza generalnego, zmiany zajdą też na innych wewnętrznych stanowiskach. Zmieni się również skład zarządu PO. Budka zapowiada, że będzie budował Platformę jako dobrą drużynę. Wewnętrzne decyzje personalne i pierwsze po wyborach posiedzenie Rady Krajowej to kwestia najbliższych tygodni.