Hodowcy chcą uderzyć w PiS

Zasypywanie Sejmu projektami obywatelskimi i protesty uliczne – to plany kontrataku hodowców zwierząt futerkowych, którym PiS chce pozamykać biznesy.

Publikacja: 23.09.2020 21:00

Hodowcy chcą uderzyć w PiS

Foto: shutterstock

– Będziemy kamykiem w bucie Prawa i Sprawiedliwości. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by nie wygrało na wsi – mówi Szczepan Wójcik, jeden z liderów branży futrzarskiej. We wtorek w warszawskim sądzie złożył wniosek o rejestrację związku pracodawców i przedsiębiorców rynku rolnego Forum dla Wsi. Nowa organizacja ma odegrać kluczową rolę w walce hodowców zwierząt futerkowych z partią rządzącą.

Czytaj także:

Nadal bez przełomu

Powodem jest zgłoszona przez PiS nowelizacja, zwana „piątką dla zwierząt". Sejm zajął się nią w ubiegłym tygodniu, co spowodowało protest Solidarnej Polski i wstrząs w koalicji rządowej. Mimo to, dzięki poparciu Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, Sejm uchwalił ją miażdżącą większością.

„Piątka" przewiduje m.in. zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych, większe kompetencje organizacji pozarządowych, częstsze kontrole schronisk i koniec z trzymaniem psów na krótkich łańcuchach. Dwie zmiany budzą największe kontrowersje: znaczne ograniczenie uboju bez ogłuszenia oraz właśnie zakaz hodowli zwierząt futerkowych.

W tej ostatniej dziedzinie Polska jest jednym z europejskim potentatów. Mimo to w odróżnieniu od innych państw które wprowadzały zakaz, PiS chce dać hodowcom na zamknięcie ferm tylko rok i nie planuje żadnych odszkodowań.

– Mamy kredyty na 12 lat. Nie zgadzamy się na sytuację, gdy zostaniemy bez środków na ich spłacenie – mówi Szczepan Wójcik.

Zapowiada, że nowy związek wniesie do Sejmu obywatelski projekt, przywracający możliwość hodowli. Do Sejmu mają trafić też inne projekty obywatelskie: obniżający wiek emerytalny u rolników i cofający tzw. podatek cukrowy. – Z tymi postulatami będziemy jeździć po wsi – mówi Wójcik. – Chcemy zebrać jak największe poparcie.

Organizacja ma też działać na ulicy. Nieoficjalnie wiadomo, że debiut zaplanowano na czas listopadowego kongresu PiS. – Pod budynkiem pojawią się ciągniki i płonące opony – mówi osoba znająca plany organizacji. – Celem zaś w Sejmie będzie wnoszenie jak największej liczby projektów, dzielących Klub PiS.

Z naszych ustaleń wynika, że hodowcy planują działania na wiele miesięcy do przodu, bo widzą coraz mniejsze szanse na zatrzymanie „piątki dla zwierząt".

Teoretycznie wiele się może jeszcze zdarzyć. Projektem w przyszłym tygodniu zajmie się Senat, który chce wprowadzić poprawki. Prawdopodobnie będą dotyczyć nie tylko odszkodowań dla hodowców zwierząt futerkowych oraz producentów mięsa z uboju rytualnego, ale też m.in. obowiązkowego czipowania wszystkich psów.

Ustawie może też sprzeciwić się prezydent. W niedzielę podczas dożynek zasugerował weto, a z naszych informacji wynika, że rzeczywiście jest prawdopodobne. – Prezydent nie chce zawieść elektoratu wiejskiego, który zapewnił mu reelekcję. Poza tym ma duże zaufanie do przeciwnika ustawy ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego – mówi osoba znająca sytuację w Pałacu Prezydenckim. – Dlatego Andrzej Duda podpisze ustawę tylko pod warunkiem wniesienia do niej gruntownych poprawek.

Problem w tym, że PiS ich nie przewiduje. – Oczywiście zaakceptujemy część poprawek senackich, ale dotyczących głównie błędów redakcyjnych. Nie spodziewałbym się zasadniczych zmian – mówi polityk z kierownictwa PiS. – A prezydent? A biorąc pod uwagę miażdżącą większość, która poparła ustawę w Sejmie, jego weto nie jest czymś, co spędzałoby nam sen z powiek.

Polityka
Machcewicz o Nawrockim: Człowiek niezwykle brutalny, mam nadzieję, że nie wygra
Polityka
Karol Nawrocki spotkał się w Gabinecie Owalnym z Donaldem Trumpem
Polityka
Kandydat na prezydenta Marek Woch: Polska powinna mieć broń jądrową
Polityka
Donald Tusk wygłosił orędzie. „To nam przypadło nie tylko marzyć, ale przede wszystkim działać”
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Joanna Senyszyn: Lewica to ja
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne