„20 proc. (naszego oddziału więziennego) choruje (na gruźlicę), a to znacznie przekracza wszelkie progi epidemiologiczne" – napisał opozycjonista w liście przekazanym z łagru w Pokrowie przez adwokatów.
Jego prawniczka Olga Michłowa przyznała, że na widzeniu wyglądał bardzo źle. – Oprócz tych problemów, które miał wcześniej (utrata czucia w obu nogach, co jeszcze pogorszyła głodówka), stracił bardzo na wadze i jeszcze ma wysoką temperaturę – opowiadała. 31 marca Nawalny ogłosił głodówkę, gdyż szefostwo więzienia odmówiło wpuszczenia jego lekarza (do czego ma prawo zgodnie z regulaminem), nie przekazywano mu również lekarstw. Pierwsze problemy ze zdrowiem były prawdopodobnie skutkiem zeszłorocznej próby otrucia.