W obozie rządzącym narasta napięcie przed decyzją prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie ustawy o rekompensacie dla TVP. W Warszawie krążą od kilkudziesięciu godzin pogłoski, że prezydent może w razie weta stracić nawet poparcie PiS. Bo większość naszych rozmówców z różnych środowisk i grup wchodzących w jego skład spodziewa się bowiem, że w piątek prezydent ogłosi decyzję o wecie dla ustawy.
Historia eskalacji zaczęła się w poniedziałek. Wtedy Andrzej Duda miał – jak poinformował portal wp.pl – domagać się dymisji prezesa TVP Jacka Kurskiego jako warunku podpisania ustawy. Za prezesem TVP ujął się jednak prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Oficjalnie wszystko jest w porządku. W czwartek prezydent powołał na stanowiska dwóch ministrów – Konrada Szymańskiego i Michała Wosia. Wcześniej byli tylko członkami Rady Ministrów. Teraz pierwszy z nich zostanie ministrem do spraw Unii Europejskiej. Drugi – ministrem środowiska.
Zmianę tę umożliwiła nowelizacja ustawy o działach administracji publicznej zmieniająca strukturę rządu.
Będzie podział?
Pojawił się nawet scenariusz opisany przez „Super Express" w czwartek – że prezydent może stracić poparcie PiS, jeśli zawetuje ustawę o finansach TVP. Te obawy są realne, a cała sytuacja nie jest – jak wynika z naszych wielu rozmów – sterowana. Prezes PiS miał być wściekły po otrzymaniu informacji, że szykuje się weto. Dlatego niektórzy nasi rozmówcy spekulują, że informacje o możliwym wycofaniu poparcia są tylko próbą nacisku na prezydenta.