Media publiczne otrzymają w 2020 r. z tytułu rekompensaty za niezapłacony abonament 1,95 mld zł. Ustawę w tej sprawie podpisał w piątek prezydent Andrzej Duda. Kilka godzin wcześniej "do dyspozycji prezydenta" oddał się prezes TVP Jacek Kurski.
Losy Kurskiego rozstrzygną w głosowaniu korespondencyjnym członkowie Rady Mediów Narodowych. Przewodniczący RMN Krzysztof Czabański informował, że 4 z 5 głosów w piątek były za odwołaniem prezesa TVP.
O sprawę był pytany w RMF FM poseł PO Sławomir Neumann. - Głowa Kurskiego za 10 miliardów to byłby żart - powiedział. - Są 2 miliardy w tym roku i po 2 miliardy jeszcze przez cztery kolejne lata, więc razy pięć trzeba policzyć. Jak znam Jacka Kurskiego, to będzie chodził po mieście i opowiadał, że jego głowa była tak cenna - 10 miliardów - dodał. Zdaniem Neumanna, "prezydent też z tego będzie się tłumaczył".
Poseł Platformy stwierdził, że Jacek Kurski sobie poradzi, ponieważ od lat "ma jakieś wyjątkowe względy u (prezesa PiS - red.) Jarosława Kaczyńskiego". - Jacek Kurski przez lata zdążył kilkakrotnie zdradzić Jarosława Kaczyńskiego i zawsze Kaczyński mu to wybaczał. Wielu ludziom nie wybacza, a Kurskiemu zawsze, więc Kurskiemu nic się nie stanie. Natomiast pieniądze, zamiast na chorych, pójdą do telewizji publicznej i za to będzie płacił Andrzej Duda - oświadczył Neumann.
W 2015 r. NFZ miał do dyspozycji 69 mld zł, w bieżącym - 97. Poseł PO nie zgodził się z twierdzeniem, że za rządów PiS nakłady na służbę zdrowia, w tym na onkologię, znacząco wzrosły.