Reklama
Rozwiń

Ludzie Ziobry wrócili do szeregu

Ścigali groźnych przestępców, prowadzili prestiżowe śledztwa. Dziś czytają akta i chodzą do sądu

Publikacja: 08.02.2008 03:42

Ludzie Ziobry wrócili do szeregu

Foto: Rzeczpospolita

Bogdan Święczkowski, były katowicki śledczy, potem szef ABW i człowiek do specjalnych zadań ministra Zbigniewa Ziobry, planuje założyć stowarzyszenie, które ma „bronić godności prokuratorów“. Jak? – Chcemy walczyć o transparentność prokuratur, o prawdę. Będziemy oficjalnie zadawać niewygodne pytania i informować o tym, co się dzieje w prokuraturze – zapowiada prokurator Małgorzata Bednarek, jedna z założycielek.

Jej zdaniem powołanie stowarzyszenia to efekt nowej polityki ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego. W czasach gdy resortem kierował Ziobro, Bednarek była szefową prokuratury w Bielsku-Białej, która wszczęła największe w kraju śledztwo przeciwko korupcji w bielskim wymiarze sprawiedliwości. Dziś krytykowane i w wyniku decyzji nowej szefowej katowickiej apelacji Iwony Palki odebrane prokuraturze w Bielsku i przekazane do Krakowa.

Prokurator Bednarek zdymisjonowano wraz z grupą prokuratorów, którym nowy minister sprawiedliwości zarzucił, że „kojarzą się ze sprawami politycznymi“. Z tych samych powodów stanowiska stracili Krzysztof Błach, szef katowickiej okręgówki, który nadzorował śledztwo przeciwko Barbarze Blidzie, oraz Tomasz Janeczek, szef Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach (nagrał na dyktafon podwładnego, by mu udowodnić, że nie ma żadnych politycznych nacisków). Ani Janeczek, ani Błach nie prowadzą już prestiżowych śledztw. W apelacji pracują w jednym wydziale postępowań sądowych.

Święczkowski ze stanowiska szefa ABW wolał odejść sam, ale upokorzeń nie uniknął. Jeszcze kilka lat temu ścigał najgroźniejszych gangsterów, dzisiaj w Prokuraturze Krajowej zajmuje się czytaniem akt i chodzeniem po sądach. Podobnie jego kolega z Katowic Krzysztof Sierak, który na polecenie ministra Ziobry budował w Prokuratorze Krajowej elitarne biuro ds. przestępczości zorganizowanej podlegające prokuratorowi krajowemu z 11 wydziałami w całej Polsce, a także Dariusz Barski, łódzki prokurator, którego do Warszawy ściągnął minister Ziobro na stanowisko zastępcy prokuratora generalnego.

Zastępca Święczkowskiego w ABW Grzegorz Ocieczek też odszedł sam. – To lepsze niż być wyrzuconym – uważa. Święczkowski na kilka tygodni wrócił do Katowic, by pracować w wydziale przestępczości zorganizowanej, ale minister Ćwiąkalski wolał, by pracował w Warszawie.

Inni najważniejsi prokuratorzy IV RP – Tomasz Szałek, (choć cywil, został mianowany przez Ziobrę szefem Naczelnej Prokuratury Wojskowej) i Jarosław Hołda (szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, wcześniej szeregowy prokurator w Katowicach) – spadli na szeregowe stanowiska w tutejszym wydziale postępowań przygotowawczych. Ocieczek od listopada w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej zajmuje się ściganiem przestępczości zorganizowanej. Jak zapewnia jako jedyny: „robi to, co lubi”.

Może z wyjątkiem Jerzego Engelkinga. Ten jeden z najlepszych śląskich prokuratorów, zastępca Zbigniewa Ziobry, kojarzony jest dziś z multimedialnym show o spotkaniu Janusza Kaczmarka z Ryszardem Krauzem w hotelu Marriott. I dlatego został oddelegowany do wydziału zajmującego się informatyzacją prokuratur w Prokuraturze Krajowej.

Grzegorz Ocieczek słyszał o stowarzyszeniu, ale poszkodowany się nie czuje. – Jestem z pracy zadowolony. Zapisywać się nie zamierzam, co się będę wygłupiał. Ja tu robię to, co lubię – zapewnia. Święczkowski nie chce rozmawiać o stowarzyszeniu.

Ewa Piotrowska, rzecznik prokuratora krajowego: – Prokuratorzy nie mają zakazu zrzeszania się. Wszystko, co robią, musi być w granicach prawa.Do stowarzyszenia chce wstąpić podobno ok. 200 prokuratorów. – Wielu się boi – podkreśla Bednarek. – Jeden mi powiedział: – Po co mi to, żeby haków zaczęli na mnie szukać?

Bogdan Święczkowski, były katowicki śledczy, potem szef ABW i człowiek do specjalnych zadań ministra Zbigniewa Ziobry, planuje założyć stowarzyszenie, które ma „bronić godności prokuratorów“. Jak? – Chcemy walczyć o transparentność prokuratur, o prawdę. Będziemy oficjalnie zadawać niewygodne pytania i informować o tym, co się dzieje w prokuraturze – zapowiada prokurator Małgorzata Bednarek, jedna z założycielek.

Jej zdaniem powołanie stowarzyszenia to efekt nowej polityki ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego. W czasach gdy resortem kierował Ziobro, Bednarek była szefową prokuratury w Bielsku-Białej, która wszczęła największe w kraju śledztwo przeciwko korupcji w bielskim wymiarze sprawiedliwości. Dziś krytykowane i w wyniku decyzji nowej szefowej katowickiej apelacji Iwony Palki odebrane prokuraturze w Bielsku i przekazane do Krakowa.

Polityka
Sondaż: Czy Donald Tusk powinien ustąpić? Tak odpowiadają Polacy
Polityka
Po spotkaniu liderów: koalicja jeszcze istnieje. Ale Szymon Hołownia uznany za zdrajcę
Polityka
„Polityczne Michałki”: Czy rząd przełamie kryzys, ws. granicy Tusk nie miał wyjścia, SN za Nawrockim
Polityka
Sondaż CBOS: Andrzej Duda liderem rankingu zaufania do polityków. Karol Nawrocki z największym wzrostem
Polityka
Stan samorządu po roku nowej kadencji. Dr Karol Wałachowski o wyzwaniach polityki regionalnej i miejskiej