Reklama

PiS idzie tropem „sukcesu z Helu”

Nowa ustawa kompetencyjna. Partia liczy na eurosceptyków i lepsze oceny prezydenta

Publikacja: 05.05.2008 04:33

To przemyślana polityka Jarosława Kaczyńskiego – ocenia działania PiS były poseł tego ugrupowania Ar

To przemyślana polityka Jarosława Kaczyńskiego – ocenia działania PiS były poseł tego ugrupowania Artur Zawisza

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

– Forsują zmiany nie do przyjęcia, bo nie mają pomysłu na inną inicjatywę przykuwającą uwagę wyborców. Jak myśliwy, który idzie tropem ranionej zwierzyny, PiS poszło śladem siekaniny, którą rozpoczęło w dyskusji nad treścią aktu wyrażającego zgodę na ratyfikację traktatu lizbońskiego – mówi Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO.

Tak definiuje powód szykującej się kolejnej burzy wokół traktatu. Tym razem związana jest z nowelizacją tzw. ustawy kompetencyjnej (o współpracy rządu z parlamentem w sprawach członkostwa Polski w UE). To, że będzie zmieniona, Lech Kaczyński i Donald Tusk uzgodnili na Helu, dzięki czemu większość posłów PiS zagłosowała za aktem ratyfikacyjnym. Ale nie ustalili, co ma być w nowej ustawie. A projekt nowelizacji autorstwa PiS (na zmiany stanowiska Polski wobec traktatu wyrażali zgodę premier, parlament i prezydent) został przez PO odrzucony.

– Nad swoimi projektami pracują kancelarie Prezydenta, Premiera i Sejmu. Gdyby ich pomysły połączyć i gdyby spotkali się premier, prezydent i marszałek Sejmu, to można by szybko uzyskać kompromis. Ale teraz wychodzi przed orkiestrę jakaś grupa w PiS, która chce destabilizować sytuację i na tym wygrywać partyjne interesy – sądzi Dolniak. Jakie interesy? Według Dolniaka PiS daje fory eurosceptycznemu środowisku Radia Maryja.

– Wewnątrz PiS tli się konflikt i górę wzięła ambicja tego obozu – sądzi. Ale Artur Zawisza, polityk Prawicy Rzeczypospolitej, uważa, że to przemyślana strategia prezesa PiS. – Myśli pod kątem wyborów do europarlamentu, chce uwiarygodnić się w oczach przeciwników traktatu. To aż 15-procentowy elektorat! Dziś więc naraża się na krytykę, by za rok powiedzieć eurosceptykom: my was nie zawiedliśmy – mówi Zawisza.

Dolniak jest przekonany, że te kalkulacje czynione są wbrew prezydentowi. – On jest bardziej kompromisowy, nie chcą mu pozwolić na porozumienie z premierem – sądzi. Nie zauważa jednak tego, co analitycy PiS: po burzy wokół traktatu i po helskim kompromisie notowania Lecha Kaczyńskiego podskoczyły. Partia liczy więc, że dyskusja o ustawie kompetencyjnej doda prezydentowi kolejnych sympatyków.

Reklama
Reklama

Karol Karski z PiS, wiceszef Sejmowej Komisji ds. UE, zaznacza tylko, że premier Tusk podjął honorowe zobowiązanie, iż PO poprze zmianę ustawy. – Dał słowo i teraz jest test tej słowności – mówi. Zapewnia, że PiS konsultowało swój projekt z Kancelarią Prezydenta. I że prezydent chce podpisać akt ratyfikujący traktat łącznie z nową ustawą.

Już w maju specjalny zespół ekspercko-polityczny rozpocznie prace nad zmianą konstytucji – oświadczył w TVN 24 poseł PO Jarosław Gowin. Jego zdaniem trzeba m.in. rozważyć likwidację Senatu, znieść „martwe zapisy socjalne”, a przede wszystkim uregulować kompetencje prezydenta i premiera. – Musimy wzmocnić premiera. Dziś prezydent może przeszkadzać rządowi – sądzi Gowin. Za zmianą konstytucji są też PiS i posłowie lewicy, ale oczekują czego innego. PiS – wzmocnienia prezydenta. Lewica broni np. zapisów socjalnych.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki b.waszkielewicz@rp.pl

– Forsują zmiany nie do przyjęcia, bo nie mają pomysłu na inną inicjatywę przykuwającą uwagę wyborców. Jak myśliwy, który idzie tropem ranionej zwierzyny, PiS poszło śladem siekaniny, którą rozpoczęło w dyskusji nad treścią aktu wyrażającego zgodę na ratyfikację traktatu lizbońskiego – mówi Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO.

Tak definiuje powód szykującej się kolejnej burzy wokół traktatu. Tym razem związana jest z nowelizacją tzw. ustawy kompetencyjnej (o współpracy rządu z parlamentem w sprawach członkostwa Polski w UE). To, że będzie zmieniona, Lech Kaczyński i Donald Tusk uzgodnili na Helu, dzięki czemu większość posłów PiS zagłosowała za aktem ratyfikacyjnym. Ale nie ustalili, co ma być w nowej ustawie. A projekt nowelizacji autorstwa PiS (na zmiany stanowiska Polski wobec traktatu wyrażali zgodę premier, parlament i prezydent) został przez PO odrzucony.

Reklama
Polityka
Rekonstrukcja wersja demo. Rozczarowanie jak po premierze Cyberpunka
Polityka
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska. Prof. Anna Wojciuk: Wybrał konfrontację, będzie wet za wet
Polityka
Gigantyczne wyzwania nowej ministry kultury Marty Cienkowskiej
Polityka
Jest określany superministrem, choć ma dopiero 32 lata. Kim jest Miłosz Motyka?
Polityka
Donald Tusk przeprowadza rekonstrukcję rządu
Reklama
Reklama