Rządy PO to polityczna telenowela

Nikomu nie udało się dotąd rządzić przez dwie kadencje. Nie sądzę, by udało się to Platformie Obywatelskiej – mówi „Rz” wiceprezes PiS, Adam Lipiński. Pytany o Ludwika Dorna odpowiada: – Albo niech przestanie nas krytykować, albo niech odejdzie

Aktualizacja: 13.10.2008 16:15 Publikacja: 13.10.2008 03:36

Platforma wykorzystuje nasze błędy, by ukryć własne spektakularne wpadki – uważa Adam Lipiński

Platforma wykorzystuje nasze błędy, by ukryć własne spektakularne wpadki – uważa Adam Lipiński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

[ul][li][link=http://www.rp.pl/artykul/9160,198417_Pudlo_rezonansowe_prezesa_Kaczynskiego.html]Co Ludwik Dorn mówił o PiS i prezesie Kaczyńskim[/link][/li][/ul]

[b]Rz: Czy Przemysław Gosiewski straci stanowisko szefa poselskiego Klubu PiS?[/b]

Adam Lipiński, wiceprezes PiS: Zamieszanie wokół jego rzekomej dymisji jest dość kuriozalne. Choć Gosiewski żadnej dymisji nie złożył, niektóre media w obawie, że stracą newsa, ogłosiły już jego koniec.

[b]Ludwik Dorn powiedział, że pierwszą ofiarą „afery alimentacyjnej” będzie Przemysław Gosiewski.[/b]

Walenie się nawzajem w debacie publicznej cepami przez polityków jednej formacji niszczy wizerunek partii. Bardzo się cieszę, że rozejście z grupą Kazimierza Ujazdowskiego było w miarę łagodne, i bardzo się smucę, obserwując to, co się dzieje między Ludwikiem Dornem a PiS.

[b]Więc dla Dorna nie ma już w PiS miejsca? [/b]

Ludwik Dorn doszedł do takiego momentu, w którym jest niesamowicie trudno znaleźć jakieś porozumienie. Nie mam żadnych zobowiązań wobec niego, ponieważ on mnie i moich kolegów ciężko obraził.

[b]A więc także pana. Jest pan „pudłem rezonansowym” Jarosława Kaczyńskiego, używając terminologii muzycznej Ludwika Dorna? [/b]

Przyjmijmy, że tego nie słyszałem ani nie czytałem. Bo przykro mi.

[b]Podobało się panu to, co zrobił prezes Kaczyński z Dornem?[/b]

Generalnie nie podoba mi się konflikt w polityce, ale polityka jest sferą konfliktów.

[b]Czy trzeba rodzinne sprawy do tych konfliktów włączać? Czy one coś dodają do politycznego sporu?[/b]

Proszę mnie nie prowokować, bo zaraz zacznę coś mówić. Nie chcę się dalej posunąć w tej sprawie. To jest moja ostateczna deklaracja.

[b]Tyle że ostatni akord w sprawie Dorna zagrał prezes Kaczyński, nazywając go faktycznie alimenciarzem. To chwyt poniżej pasa.[/b]

To było bardziej skomplikowane. Ale nie chcę tego komentować, to jest nie tylko polityka, ale i ich wzajemne relacje. W których, o ile wiem, również uczestniczyli członkowie rodziny Ludwika Dorna. Nie chcę w to wchodzić i rozmawiać o Ludwiku Dornie w takiej atmosferze i w takim kontekście.

[b]Podobno jest już gotowy wniosek o wyrzucenie Dorna z PiS?[/b]

Mówimy ciągle o problemie Ludwika Dorna, jakby był to jeden z podstawowych problemów polskiej polityki. I rozumiem, że pani chce ciągnąć ten temat?

[b]Tak. Bo Dorn był bardzo ważną postacią w PiS.[/b]

I ten konflikt bardzo nam szkodzi. Powinniśmy tę sprawę jak najszybciej załatwić. Niech Ludwik Dorn przestanie nas krytykować i wróci do PiS albo doprowadzimy w imię wyższych racji do aksamitnego rozejścia.

[b]To chyba się nie uda. Dorn zapewne chce, by to kierownictwo PiS go wyrzuciło, a kierownictwo partii czeka, aż sam odejdzie. Takie przeciąganie liny będzie długo trwało?[/b]

Nie. Pan Ludwik Dorn miał zawsze mocną pozycję w PiS, choć miał też różne przypadłości. Z dużą dozą krytycyzmu patrzyłem na jego felietonowaty styl opisywania polityki. Sformułowanie celnego bon motu było ważniejsze od istoty rzeczy. Tolerowaliśmy tę jego specyfikę, choć często była irytująca.

[b]Byłby pan za przyspieszeniem rozliczenia Ludwika Dorna?[/b]

Machina partyjna ma swoje tempo i moje deklaracje nie mogą niczego przyspieszyć ani opóźnić. Ale ja osobiście byłbym za przyspieszeniem.

[b]Czy pan wie, o co tak naprawdę poszło Dornowi i prezesowi Kaczyńskiemu?[/b]

Wiem, ale nie chcę na ten temat mówić.

[b]Wiem, ale nie powiem?[/b]

Sądzę, że wiem. Ale nie będę o tym mówił, bo to też wykracza poza obszar polityki. Ci panowie znają się bardzo długo i bardzo dobrze.

[b]Ale prywatnie chyba się nie przyjaźnili, tylko toczyli długie dysputy intelektualne?[/b]

O przyjaźń w polityce jest bardzo trudno. Jest przyzwyczajenie, jest koleżeństwo. Ale bardzo rzadko przyjaźń.

[b]Czy to jest konflikt Dorna z PiS czy z Jarosławem Kaczyńskim?[/b]

Z PiS. Wszyscy zauważyliśmy, że pan Dorn krytykuje tak ostro nie tyle Jarosława Kaczyńskiego, ile jego najbliższych współpracowników. Nie będę w tej chwili przypominał tych inwektyw, bo nie jest to przyjemne. Tego typu spory tworzą tak duży ładunek wzajemnych pretensji, że po jakimś czasie nie jest już możliwy żaden dialog. Obie strony blokują się psychicznie.

[b]Ludwik Dorn chce, by PiS zmieniło swój statut.[/b]

Ja też mam postulaty, by zmienić różne zapisy statutu PiS.

[b]Na najbliższym kongresie, który ma być tylko programowy?[/b]

Jak najszybciej.

[b]Czyli kiedy?[/b]

Najpierw będzie zmiana programu, a dopiero na następnym kongresie dyskusja nad statutem. Gdyby najbliższy kongres PiS przekształcił się w statutowo-programowy, to dziennikarze, zamiast pisać o programie, mówiliby o tym, czy Malinowski będzie miał większą władzę nad Kowalskim.

Chciałbym, aby statut PiS został zmieniony w ciągu sześciu – siedmiu najbliższych miesięcy.

[b]Abstrahując od diagnoz Dorna, podoba się panu to, co się dzieje w PiS? [/b]

PiS musiało oddać władzę. Tak oceniliśmy sytuację, godząc się na przyspieszone wybory. Jesteśmy w opozycji, a to sporo kosztuje. Dla niektórych zbyt wiele.

[b]Ale miał być to rząd PO – SLD, a nie taki, jak jest teraz. Na to chyba PiS liczyło?[/b]

Z punktu widzenia politycznych interesów PiS byłoby to dla nas lepsze. Ale z punktu widzenia interesu Polski byłoby to gorsze rozwiązanie. Choć mam wiele zastrzeżeń do funkcjonowania PSL. I oczywiście Platformy. Nie spodziewałem się, że ta formacja będzie robiła takie rzeczy i w taki sposób. Szczególnie w walce z opozycją.

[b]Z kolei PiS wybrało totalną wojnę jako sposób bycia w opozycji.[/b]

Mówi pani chyba o jakichś bitwach, bo wojna w polityce odbywa się cały czas. Przez opinię publiczną jesteśmy często odbierani jako partia bardzo konfliktowa. Ale to wynika z sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. Platforma, gdy była w poprzedniej kadencji w opozycji, atakowała nas zajadle, o wiele brutalniej niż my dziś PO.

[b]Ale chyba nie aż tak zajadle?[/b]

Jest pani tego pewna? To jeden z mitów polskiej polityki, że PiS jest zajadłą, szczekającą opozycją, a PO była aksamitną, merytoryczną. A to wszystko nieprawda. Żadne ugrupowanie po 1989 roku nie stosowało tak brutalnych metod walki z konkurencją, jak robiła to Platforma podczas ostatniej kampanii.

[b]Może PO nauczyła się tego od PiS po kampanii 2005 r.?[/b]

Chyba nie dojdziemy do porozumienia. Bo ja przypominam sobie te wielkie billboardy PO, którymi był oplakatowany cały kraj i z których zionęła nienawiść do PiS. Oczywiście, że popełniamy błędy. Ale problem polega na czymś innym: dzisiaj żyjemy w świecie bajek politycznych, czy to się komuś podoba, czy nie. Jest konkurencja na opowieści.

[b]Mówi pan językiem Eryka Mistewicza, specjalisty od PR.[/b]

On o tym pisał. I dziś wygrało opowiadanie Platformy, w którym szwarccharakterem ma być PiS, a PO kompetentną władzą. To polityczna telenowela. Na szczęście polityczne telenowele nie trwają dłużej niż dwa lata.

[b]Wierzy pan, że PO będzie rządziła przez jeszcze siedem lat?[/b]

Nikomu się to nie udało, nie sądzę, by udało się PO.

[b]Ale chyba PiS jest wyjątkowo wygodną dla rządzących opozycją? Wasza aktywność, odbierana jako agresja, cały czas przypomina wyborcom wasze rządy, które odrzucili.[/b]

To bardzo uproszczona teza, ale coś w niej może być. Nie wykluczam, że popełniamy błędy w przekazie społecznym, a PO je wykorzystuje, zasłaniając w ten sposób własne słabości i spektakularne wpadki. I przypuszczam, że właśnie na takie postępowanie Platforma się nastawia, a my jej w tym trochę pomagamy.

[b]Czyli Platforma żywi się PiS?[/b]

Mamy tego świadomość, i to już jest bardzo dużo. Teraz powinniśmy z tego wyciągnąć wnioski.

— rozmawiała Małgorzata Subotić

[ul][li][link=http://www.rp.pl/artykul/9160,198417_Pudlo_rezonansowe_prezesa_Kaczynskiego.html]Co Ludwik Dorn mówił o PiS i prezesie Kaczyńskim[/link][/li][/ul]

[b]Rz: Czy Przemysław Gosiewski straci stanowisko szefa poselskiego Klubu PiS?[/b]

Pozostało 97% artykułu
Polityka
Nowy sondaż partyjny: PiS zyskuje. Dystans między KO coraz mniejszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sondaż: Jakie poglądy ma Rafał Trzaskowski? Znamy opinię Polaków
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”