Kaczyński: pokój, nie wojna

Prezes ogłosił nowy styl działania największej partii opozycyjnej. Na kongresie w Krakowie przeprosił polską inteligencję, a w programie położył nacisk na gospodarkę i modernizację kraju. Platforma Obywatelska ostro krytykuje te propozycje

Aktualizacja: 02.02.2009 10:57 Publikacja: 02.02.2009 04:11

Kaczyński: pokój, nie wojna

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

– Chcemy polskiego sukcesu! – wołał w niedzielę na zakończenie dwudniowego kongresu PiS Jarosław Kaczyński. W 46-minutowym przemówieniu najwięcej czasu poświęcił gospodarce, modernizacji państwa, pomysłom na wyjście z kryzysu.

– Polska jest dużym europejskim narodem i powinniśmy mieć wszystko, co mają duże narody – akcentował. Wymieniał m.in. autostrady i lotniska, a nawet organizację igrzysk olimpijskich.

Szef PiS wystąpił na tle trzech rzędów młodych działaczy.

– Ich formacja jest naszą formacją – zapewnił.

– Reformujmy Polskę w dobrym stylu – mówił Kaczyński. Dzień wcześniej deklarował, że przeciwnicy polityczni to już nie wrogowie, ale po prostu konkurencja. I rzucił hasło: „Pokój, a nie wojna”.

Delegatów zaskoczył ukłonem w stronę inteligencji. – Były słowa, czasem niefortunne, być może są polscy inteligenci, ci prawdziwie etosowi, którzy poczuli się urażeni. Dlatego chcę powiedzieć głośno i mocno: przepraszam – stwierdził Kaczyński i dostał brawa. Wzywał też do zapomnienia o koalicji z Samoobroną i LPR.

– Te przeprosiny to była największa sensacja kongresu. Odbiegały zupełnie od dotychczasowych wyobrażeń o PiS i Jarosławie Kaczyńskim – ocenia politolog Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Kaczyńskiemu ostro odpowiedział prof. Władysław Bartoszewski. – Kiedy ktoś mnie po pijaku obrzyga w autobusie, to nie jest obraza. To jest obrzydliwość. Nie każdy może mnie obrazić. Prezes PiS nie ma życiorysu, który by mu na to pozwolił – powiedział serwisowi Dziennik. pl.

Wiceszef Klubu PO Grzegorz Dolniak komentował z kolei, że prezes PiS o sprawach gospodarczych mówił „z bólem, jaki odczuwa osoba, która jest w przyciasnych butach”, i zarzucił mu, że nie przedstawił recepty na wyjście z trudnej sytuacji.

Wielu komentatorów przychylniej oceniło kongres PiS.

– Zmiana wizerunku partii i samego prezesa była wyraźna i jest to zmiana na lepsze – mówi Joanna Gepfert, specjalistka od wizerunku politycznego. – Kaczyński zaprezentował się jako odpowiedzialny polityk mówiący o najważniejszych sprawach, takich jak gospodarka czy poczucie bezpieczeństwa.

PiS zmienił też styl kongresu: było skromnie, bez wiecowania. Delegaci omawiali program w czasie debat plenarnych i dyskusji panelowych.

Zdaniem politologa Marka Migalskiego PiS po zmianach w programie ma szansę stania się na nowo partią wybieralną dla Polaków, czyli taką, która po wyborach będzie w stanie przejąć władzę.

– Trochę mi zabrakło jakiegoś wyraźnego przesłania, które mogłoby się Polakom wbić w pamięć – mówi Flis.

[ramka]recepta Pis na kryzys

- wzrost deficytu budżetowego, odłożenie wejścia do strefy euro

- zmiana zasad funkcjonowania funduszy emerytalnych, wybór między ZUS i OFE

- utrzymanie dwóch stawek PIT: 18 i 32 proc., 19 proc. CIT, obniżenie podatków dla najmniej zarabiających

- wstrzymanie prywatyzacji, połączenie PKO BP i PZU, Orlenu i PGNiG[/ramka]

Polityka
Donald Tusk o II turze wyborów prezydenckich: To jest wybór między wojną i pokojem
Polityka
Sondaż przed drugą turą wyborów prezydenckich. Teraz Trzaskowski goni Nawrockiego
Polityka
Karol Nawrocki podpisał deklarację u Sławomira Mentzena
Polityka
Joanna Mucha: Nasi wyborcy woleli, by Szymon Hołownia pozostał marszałkiem Sejmu
Polityka
Dlaczego Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki nie trafiają do najmłodszych wyborców?