Kandydaci PiS mówią o naciskach

Ludzie spoza partii, którzy znaleźli się na listach wyborczych do PE, twierdzą, że sugerowano im, by później w swych biurach zatrudnili działaczy PiS

Publikacja: 31.03.2009 04:05

Oczekujemy, że kandydat będzie z partią ściśle współpracował - mówi Adam Lipiński, wiceprezes PiS

Oczekujemy, że kandydat będzie z partią ściśle współpracował - mówi Adam Lipiński, wiceprezes PiS

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

PiS w niektórych regionach wysokie miejsca na listach udostępniło ludziom spoza partii. Są wśród nich m.in. znany politolog Marek Migalski, Urszula Krupa czy Mirosław Piotrowski.

Jak ustaliła „Rz”, niektórym z nich sugerowano, by po udanych wyborach w biurach europosłów zatrudniali regionalnych działaczy PiS.

– Propozycja wprost nie padła, ale dano mi do zrozumienia, że trzeba wesprzeć regionalne struktury – mówi „Rz” kandydat PiS ubiegający się o mandat europosła. Według naszego informatora władze PiS obawiają się, że niezwiązani z partią kandydaci mogą potem zmienić przynależność klubową.

– Taki sposób raczej nie zagwarantuje lojalności – ocenia socjolog Jarosław Flis. – Działacze regionalni w biurach pełniliby funkcję komisarza politycznego patrzącego na ręce eurodeputowanemu.

Nie wszyscy kandydaci spotkali się z partyjnymi naciskami. – Nikt mi nic takiego nie proponował, nie było takiej rozmowy – twierdzi Migalski otwierający listę PiS w Katowicach.

Przedstawiciele partii stanowczo zaprzeczają, by sugerowano kandydatom zatrudnianie działaczy. – Takich propozycji nie było – mówi Adam Lipiński, wiceprezes partii. – Ale to oczywiste, że oczekujemy, iż kandydat PiS będzie realizował politykę i program naszej partii i ściśle z nią współpracował, też w terenie.

– Na naszych listach, w przeciwieństwie do niektórych ugrupowań, nie ma celebrytów, piosenkarek, piłkarzy. Są ludzie, którzy od dawna podzielają przekonania bliskie partii i gwarantują ich realizację po wyborach – dodaje Joachim Brudziński, przewodniczący Zarządu Głównego PiS.

A co z takimi kandydatami jak Krupa popierana przez Radio Maryja, która wielokrotnie krytykowała partię? – Pewnie współpraca nie będzie tu wzorcowa, ale musimy się z tym pogodzić – odpowiada Brudziński.

O naciskach na kandydatów startujących w wyborach parlamentarnych było w ostatnich latach głośno.

W 2005 roku media ujawniły, że specjalne weksle musieli podpisywać działacze Samoobrony. Podobne zobowiązania na stowarzyszenie Akademia Orła związane z LPR wystawiali wówczas kandydaci tej partii.

PiS w niektórych regionach wysokie miejsca na listach udostępniło ludziom spoza partii. Są wśród nich m.in. znany politolog Marek Migalski, Urszula Krupa czy Mirosław Piotrowski.

Jak ustaliła „Rz”, niektórym z nich sugerowano, by po udanych wyborach w biurach europosłów zatrudniali regionalnych działaczy PiS.

Pozostało 84% artykułu
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?