Byli politycy PiS odcinają się od idei czwartej RP i wyśmiewają "walki plemienne" między dwiema największymi partiami w Polsce. Kongres założycielski Polski Plus otworzyły sprzątaczki parodiujące polską scenę polityczną. Kłóciły się, która jest ważniejsza, i wyrzucały sobie: "a ten twój Ryży (Donald Tusk – red.)", "a ten twój Kaczor". Awanturowały się też, w której RP żyje się lepiej. Na koniec skeczu pojawiło się wezwanie do posprzątania Polski.
[srodtytul] Wyborcze apetyty [/srodtytul]
W sobotę oficjalnie z ruchu społecznego Polska XXI istniejącego od prawie dwóch lat narodziła się partia polityczna Polska Plus, która ma zamiar startować w wyborach prezydenckich, samorządowych i parlamentarnych.
– Rada ruchu uznała, że potrzeba bardziej funkcjonalnego instrumentu politycznego – wyjaśnia Lucjan Karasiewicz, sekretarz ugrupowania. Podkreśla, że partia kojarzy się wyborcom jednoznacznie – z tym, że idzie po władzę.
A ambicje twórcy nowej partii mają niemałe. Jarosław Sellin nosi w teczce artykuł z "Polityki" z grudnia 2009 r. z sondażem, z którego wynika, że Polska Plus może liczyć na 5 proc. poparcia. – Te głosy też właściwie są na nas – dodaje, wskazując na 12 proc. deklarowanego przez wyborców poparcia dla ugrupowania powstałego na bazie byłych polityków PO i PiS. Do tego dorzuca jeszcze 3 proc. – dla ewentualnej partii stworzonej przez Jarosława Gowina (PO) i Jana Rokitę. Razem – 20 proc.