Arłukowicz zostanie ministrem

Dotychczasowy poseł lewicy będzie ministrem w Kancelarii Premiera. Jesienią ma kandydować z listy PO

Publikacja: 10.05.2011 20:05

Arłukowicz zostanie ministrem

Foto: ROL

Gwiazda komisji śledczej wyjaśniającej aferę hazardową w szeregach Platformy zasiądzie w rządzie Donalda Tuska.

– Wiele razy różniliśmy się w poglądach, ale jego energia i gotowość do roboty jest naprawdę imponująca – tak premier zachwalał Bartosza Arłukowicza. Zaproponował posłowi funkcję pełnomocnika premiera ds. koordynacji współpracy organizacji pozarządowych i administracji w przeciwdziałaniu wykluczeniu społecznemu.

Przeciw PiS – SLD

Sam Arłukowicz tłumaczył, że przyjął propozycję, aby nie dopuścić, by po wyborach SLD rządził wspólnie z PiS. – Wymagano ode mnie głosowania ramię w ramię z Jarosławem Kaczyńskim – uzasadniał rezygnację z członkostwa w Klubie SLD (do partii nie należał). Wyraził też chęć wstąpienia do Klubu Platformy. Jesienią najpewniej wystartuje z pierwszego miejsca szczecińskiej listy PO do Sejmu.

Zdaniem Tuska Arłukowicz miałby się zajmować np. problemami ludzi dotkniętych powodzią czy sytuacją osób w podeszłym wieku. Arłukowicz w Kancelarii Premiera będzie ministrem w randze sekretarza stanu. To oznacza, że może liczyć na ok. 10 tys. zł brutto miesięcznie plus 2,5 tys. zł diety poselskiej. Zapewne będzie mu też przysługiwać prawo do korzystania ze służbowego samochodu z kierowcą.

– Zamienił ciężką pracę polityka lewicy na rządową limuzynę – skomentował rzecznik SLD Tomasz Kalita.

– Co prawda nie wiadomo do końca, z czym związana jest ta funkcja, ale osobiste ambicje Arłukowicza powinny być zrealizowane – mówi dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW.

Na liście Sojuszu w rodzimym Szczecinie poseł raczej nie mógł liczyć na dobre miejsce, bo to matecznik lidera SLD Grzegorza Napieralskiego. Dlatego Arłukowiczowi proponowano start z Gdyni, Gdańska lub Warszawy. Tymczasem politycy PO od dawna namawiali go, by przeszedł do ich klubu. Liczą, że ten transfer przyciągnie do Platformy część lewicowego elektoratu. Po odejściu Janusza Palikota brakowało w ich partii przedstawiciela lewicowego skrzydła.

Minister zdrowia?

Z informacji "Rz" wynika, że po jesiennych wyborach Arłukowicz może liczyć na dalszą karierę w rządzie. Jeśli PO je wygra, może zostać ministrem zdrowia. – To bardzo prawdopodobne, jest lekarzem i działa w Sejmowej Komisji Zdrowia – mówi "Rz" polityk z władz partii. Obecna minister Ewa Kopacz po wyborach najchętniej podjęłaby się innego zadania.

– Kierownictwo SLD od kilku tygodni miało sygnały, że Arłukowicz prowadzi rozmowy z PO. On sam zaprzeczał. Mówił, że jest wrabiany – opowiada "Rz" polityk lewicy. Jednak Napieralskiego o swojej decyzji poinformował telefonicznie pół godziny przed wspólną konferencją prasową z Tuskiem.

– Mam nadzieję, że obecność Bartosza Arłukowicza w PO pozwoli uchwalić ustawę o in vitro. To było zawsze bardzo ważne dla niego – komentował Grzegorz Napieralski, nawiązując do faktu, że Platforma mimo wielu zapowiedzi nie zamierza w tej kadencji uchwalić ustawy o pozaustrojowym zapłodnieniu.

PiS wytyka, że jako śledczy z komisji hazardowej Arłukowicz wielokrotnie atakował PO. – Tonący brzytwy się chwyta. Tusk jest tonącym. A Arłukowicz pokazał, że potrafi być ostry – ironizuje Adam Hofman (PiS).

– Już do Bartka dzwoniłem i mu gratulowałem, bo to osobowość polityczna – cieszy się Cezary Tomczyk, młody poseł PO. Z transferu zadowoleni są też konserwatyści w partii. – Nie jestem zaskoczony – mówi Jarosław Gowin, wiceszef Klubu PO. – Od dawna obserwowałem ewolucję jego poglądów. Środowisko konserwatywne w Platformie jest przychylne tej decyzji.

Według dr. Biskupa Arłukowicz może mieć problem z wiarygodnością tylko na początku. – W dalszej perspektywie ten transfer może być dla niego korzystny. Na pewno zyska na nim PO, która w ten sposób uderzyła w SLD. Do Platformy przepływa najwięcej jego wyborców.

Co Arłukowicz mówił o Platformie i Tusku

—oprac. piow

Szułdrzyński: Czy Arłukowicz zmieni poglądy?

Gwiazda komisji śledczej wyjaśniającej aferę hazardową w szeregach Platformy zasiądzie w rządzie Donalda Tuska.

– Wiele razy różniliśmy się w poglądach, ale jego energia i gotowość do roboty jest naprawdę imponująca – tak premier zachwalał Bartosza Arłukowicza. Zaproponował posłowi funkcję pełnomocnika premiera ds. koordynacji współpracy organizacji pozarządowych i administracji w przeciwdziałaniu wykluczeniu społecznemu.

Pozostało 90% artykułu
Polityka
Piotr Serafin dla „Rzeczpospolitej”: Unijny budżet to polityka zapisana w cyfrach
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty