Mucha grozi odejściem z PO

Joanna Mucha chce zrezygnować ze startu w wyborach parlamentarnych – dowiedziała się „Rz”. Powód? Jedynkę na lubelskiej liście PO dostała Magdalena Gąsior-Marek

Publikacja: 30.06.2011 21:14

Mucha grozi odejściem z PO

Foto: ROL

Mucha, zgodnie z czwartkową decyzją Zarządu Krajowego Platformy, ma dostać drugie miejsce. Członkowie zarządu przegłosowali w tej sprawie samego Donalda Tuska, który widział Muchę na pierwszym miejscu choć z informacji "Rz" wynika, że w głosowaniu premier wstrzymał się od głosu.

Konflikt o miejsce dla Muchy trwa od wielu tygodni. Początkowo regionalne władze PO chciały dać Musze dopiero szóste miejsce. Mało znana Gąsior-Marek była przewidziana na pierwsze.

Czwartkowe głosowanie Zarządu PO było zaskoczeniem. Tusk został przegłosowany w sprawie Muchy przez członków tzw. „spółdzielni" związanej z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem. To oni forsowali kandydaturę Gąsior-Marek. Przeciw Musze głosowała też związana z Grzegorzem Schetyną szefowa świętokrzyskiej Platformy Marzena Okła–Drewnowicz. W głosowaniu zostali też wsparci przez dwie osoby, które wprawdzie są blisko związane z Tuskiem, ale pozostają w konflikcie z Muchą. Chodzi o minister zdrowia Ewę Kopacz i prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz.

Według informacji „Rz" Mucha nie żądała dla siebie jedynki. Nie godziła się jednak, aby znana jedynie z kontrowersyjnego wręczenia kwiatów ministrowi infrastruktury Gąsior-Marek miała lepsze miejsce na liście.

Jak wynika z naszych informacji Mucha zapowiedziała ewentualną rezygnację ze startu w wyborach rzecznikowi rządu Pawłowi Grasiowi. Ten miał ją prosić, by tego nie robiła.

Joanna Mucha odmawia komentarzy w sprawie swojego udziału w wyborach.

Na wczorajszym spotykaniu Zarządu zmieniono także inne decyzje personalne, Antoni Mężydło, który decyzją kujawsko–pomorskiej Platformy miał startować dopiero z szóstego miejsca, teraz awansował na trzecią pozycję na liście. Ciągle nie ma natomiast decyzji w sprawie startu krakowskiego posła Łukasza Gibały. Decyzją szefa regionu Ireneusza Rasia nie został on umieszczony na liście. Gibała odwołał się od tej decyzji.

Mucha, zgodnie z czwartkową decyzją Zarządu Krajowego Platformy, ma dostać drugie miejsce. Członkowie zarządu przegłosowali w tej sprawie samego Donalda Tuska, który widział Muchę na pierwszym miejscu choć z informacji "Rz" wynika, że w głosowaniu premier wstrzymał się od głosu.

Konflikt o miejsce dla Muchy trwa od wielu tygodni. Początkowo regionalne władze PO chciały dać Musze dopiero szóste miejsce. Mało znana Gąsior-Marek była przewidziana na pierwsze.

Polityka
II tura wyborów prezydenckich. Relacja na żywo
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Polityka
„Zamęczyliśmy was tą kampanią”. Orędzie Szymona Hołowni przed drugą turą wyborów
Polityka
Sondaż przed ciszą wyborczą. Minimalna różnica między kandydatami. Kto prowadzi?
Polityka
Zapowiada się bardzo wysoka frekwencja. Wydano rekordową liczbę zaświadczeń
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Polityka
Kto byłby lepszym prezydentem Polski? Uczestnicy sondażu wskazali swego faworyta
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont