Kaczyński, Ziobro, Poręba? Kto odpowie za porażkę

Powyborcze tarcia w PiS. W ich centrum dwaj eurodeputowani partii

Publikacja: 11.10.2011 03:30

Europoseł Zbigniew Ziobro (na zdjęciu z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w listopadzie 2010 r. w K

Europoseł Zbigniew Ziobro (na zdjęciu z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w listopadzie 2010 r. w Krakowie) podczas kampanii jeździł po kraju i przekonywał wyborców do głosowania na kandydatów, którzy wzmocnią jego frakcję

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

– Nie będzie w PiS polowania na czarownice – mówił wczoraj o przygotowanej w partii analizie kampanii wyborczej europoseł Ryszard Czarnecki.

Wyniki wyborów przeanalizował już wczoraj wstępnie sztab wyborczy PiS. Mimo 29,9 proc. uzyskanych głosów i prawie 10-proc. przegranej z PO oficjalnie władze partii przekonują, że z wyniku są zadowolone.

– Osiągnęliśmy wynik porównywalny do tego sprzed czterech lat – mówił Mariusz Błaszczak, szef Klubu PiS.

Według informacji „Rz" Komitet Polityczny PiS ma zażądać wyjaśnień od Jacka Kurskiego i Zbigniewa Ziobry

Według informacji „Rz" Jarosław Kaczyński pracę swoich sztabowców ocenił pozytywnie. Konsekwencji nie musi się według naszych informacji obawiać szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba. – Prezes docenił jego zaangażowanie. Tomek cieszy się jego zaufaniem – twierdzi nasz informator.

Jak wynika z nieoficjalnych informacji „Rz", Komitet Polityczny PiS ma natomiast zażądać wyjaśnień w sprawie kampanii od europosłów Zbigniewa Ziobry i Jacka Kurskiego. Część działaczy PiS zarzuca im, że przed wyborami działali nie na rzecz partii, ale we własnym interesie. Objechali niemal wszystkie okręgi, przekonując wyborców, by poparli kandydatów uważanych za „ziobrystów", czyli sympatyków byłego ministra sprawiedliwości. Tak było m.in. w Radomiu, gdzie Ziobro, apelując o poparcie dla Marzeny Wróbel, zaznaczył, że posłanka „cieszy się jego sentymentem". W Poznaniu wsparł Filipa Rdesińskiego, we Wrocławiu – Mariusza Jędryska, w Kaliszu – Andrzeja Derę.

 

Z kolei Kurski przekonywał w Gdańsku – na konwencji zorganizowanej bez wiedzy okręgowego pełnomocnika – do poparcia Krzysztofa Steckiewicza. – Ze zdziwieniem zaobserwowałem w mediach, że na konwencji nie pojawiło się nawet logo PiS – opowiada „Rz" gdański poseł Andrzej Jaworski, członek sztabu wyborczego PiS.

Oficjalnie władze PiS przekonują, że „sprawy Ziobry i Kurskiego nie ma". – Nic o tym nie wiem. Prezes jeszcze nie zwołał posiedzenia Komitetu Politycznego – ucina poseł Krzysztof Jurgiel.

– To uderzenie wyprzedzające. Docierały do nas niepokojące sygnały– przyznaje jednak „Rz" członek Komitetu Politycznego PiS.

Według naszych informatorów jeszcze kilka dni przed wyborami grupa działaczy związana z Ziobrą i Kurskim planowała, że porażka PiS w wyborach pozwoli im założyć własne ugrupowanie. Temu też miała – ich zdaniem – służyć akcja obu europosłów w terenie.

Jak twierdzi informator „Rz", którego były minister sprawiedliwości przed wyborami wtajemniczył w swoją koncepcję, scenariusz miał wyglądać tak: – Przegrywamy, ludzie są wściekli. Ktoś z grupy Ziobry, może nawet on sam, zażąda zwołania nadzwyczajnego zjazdu partii, na którym ostro skrytykuje Kaczyńskiego i sposób prowadzenia kampanii. Jeśli zjazd go poprze, sięgnie po władzę w partii, jeśli dostanie „bęcki", odejdzie z PiS i wyprowadzi wystarczająco dużo posłów, by mieć spory klub.

Inny z działaczy PiS, którego sondowano w tej sprawie, zdradza, że wielkość nowego klubu szacowano na 52 osoby.

– Finansowany miał być z pieniędzy eurodeputowanych – twierdzi. Dodaje jednak, że słaby wynik PiS sprawił, iż część polityków typowanych na przyszłych spiskowców nie weszła do Sejmu.

– Zbyszek się zastanawia, co zrobić, czeka, co zaproponuje Kurski, a on w niedzielę był mocno zrezygnowany – opowiada informator „Rz".

Z Ziobrą i Kurskim nie udało nam się wczoraj porozmawiać. Obaj nie odbierali telefonów.

– Nie będzie w PiS polowania na czarownice – mówił wczoraj o przygotowanej w partii analizie kampanii wyborczej europoseł Ryszard Czarnecki.

Wyniki wyborów przeanalizował już wczoraj wstępnie sztab wyborczy PiS. Mimo 29,9 proc. uzyskanych głosów i prawie 10-proc. przegranej z PO oficjalnie władze partii przekonują, że z wyniku są zadowolone.

Pozostało 90% artykułu
Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia