Reklama

Brudziński: festiwal się skończył

Szef Komitetu Wykonawczego PiS Joachim Brudziński wyraził nadzieję, że ci, którzy chcieli iść za Kurskim, Cymańskim i Ziobrą, pójdą po rozum do głowy

Aktualizacja: 05.11.2011 12:19 Publikacja: 05.11.2011 10:57

Joachim Brudziński

Joachim Brudziński

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

- Wierzę w zdrowy rozsądek moich koleżanek i kolegów w tej kadencji i w tym parlamencie - dodał. - Dzisiaj zakończyliśmy ten festiwal, mam nadzieję, skutecznie, festiwal rozmowy o Prawie i Sprawiedliwości - odpowiedział Brudziński w RMF FM, pytany czy Arkadiusz Mularczyk, Beata Kempa, Andrzej Dera i Marzena Wróbel - wymieniani jako "ziobryści" - również staną przed rzecznikiem dyscypliny PiS.

- Jesteśmy gotowi do przyjmowania krytycznych uwag, czy to z ust pani poseł Beaty Kempy czy pani poseł Marzeny Wróbel. Chcemy dyskutować, pod jednym wszakże warunkiem, że będzie to dyskusja wewnątrz partii, a nie na zewnątrz - zastrzegł szef Komitetu Wykonawczego PiS.

- Panowie przyjechali z Brukseli, tam być może nad tym garnkiem muli, o których Jacek Kurski wspominał w swoich wywiadach i nad szklanicami pełnego, zacnego i dobrego wina, wymyślili, że podzielą PiS i powołają własny ruch polityczny. Ja im mogę dzisiaj powiedzieć tylko tyle: powodzenia panowie, rozwińcie skrzydła - mówił Brudziński. - Sądzę, że pójdą po rozum do głowy ci, którzy dzisiaj chcieli iść za Jackiem Kurskim, Tadeuszem Cymańskim i Zbigniewem Ziobro - dodał.

"Panowie dolewali wody w świetle kamer"

- Póty dzban wodę nosi, póki ucho się nie urwie, a panowie dolewali do niego wody w świetle kamer - skomentował w TVN24 wyrzucenie z Prawa i Sprawiedliwości "ziobrystów" szef klubu parlamentarnego tej partii  Mariusz Błaszczak. Jak argumentował, Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski i Tadeusz Cymański prowadzili w mediach swoją kampanię, co świadczy o tym, że chcieli budować swoją partię.

- Jeszcze przed głosowaniem prezes Jarosław Kaczyński zwracał się do panów o to, by przystali na propozycję złożoną dwa dni temu, żeby zostali w Prawie i Sprawiedliwości - mówił. Jak relacjonował Błaszczak, Kurski w imieniu całej trójki ponownie odrzucił tę propozycję. - Jesteśmy dorosłymi ludźmi, panowie prowadzili swoją kampanię medialną przecież nie przypadkowo - skomentował Błaszczak.

Reklama
Reklama

Jak dodał, według niego podzielą losy PJN, które powstało po ubiegłorocznym rozłamie w PiS, a w październikowych wyborach dostało nieco ponad dwuprocentowe poparcie.

"Rozwód z orzeczeniem winy"

- Mam takie wrażenie, że od kilku tygodni PiS grał w piłkę nożną, a nasi koledzy w futbol amerykański. A polityka jest grą drużynową i albo się gra razem, albo nie - mówił w TVN24 europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

Rozstanie się partii z trzema europosłami porównał do rozwodu. - To rozwód z orzeczeniem winy, bo to Zbyszek, Jacek i Tadeusz byli winni - powiedział. I dodał: "Przez trzy tygodnie trwał festiwal medialny. Nie mówiło się o kryzysie, podwyżkach, walkach w PO, tylko o PiS. Te proporcje narzucone przez naszych kolegów były niedobre. To się skończy".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nawrocki: Tusk przestał być szanowanym graczem, dziś szkodzi bardziej niż Braun
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama