- Mam w oczach obraz rechoczących na płycie lotniska (w czasie oczekiwania na przywiezienie ciał z Moskwy - red.) najważniejszych osób w państwie, które obiegło Internet i niezależne portale. Ten rechot brał się stąd, że jak usłyszałem parę tygodni temu z ust bardzo ważnego hierarchy, ówczesny marszałek Sejmu, pełniący obowiązki głowy państwa mówił, że „emocje opadną, emocje opadną" – relacjonował polityk w Radiu Zet.

Brudziński ocenił, że politycy PO nieprzypadkowo śpieszyli się z pogrzebami ofiar katastrofy.

- Ta władza, premier i prezydent, robili wszystko żeby ciała naszych przyjaciół zostały jak najszybciej zakopane i żeby te emocje opadły, bo trwała kampania prezydencka, trwało zawłaszczanie państwa polskiego w sposób niewyobrażalny – stwierdził.

Jego zdaniem w tę strategię próbowała się wpisać ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz. Brudziński uważa, że popełniła błąd, udzielając wtedy wywiadu Teresie Torańskiej. Marszałek Sejmu relacjonowała w nim swoje działania w Moskwie. Teraz dziennikarze sięgają do tej publikacji, dopytując o pomylenie ciał ofiar katastrofy.