Sojusz Lewicy Demokratycznej przygotował wczoraj nową uchwałę w sprawie 30. rocznicy śmierci Grzegorza Przemyka. Poprzednia, autorstwa PiS, popierana przez Sejmową Komisję Kultury, została zablokowana przez Sojusz z powodu jednego zdania: „Na polecenie najwyższych władz partyjnych i państwowych fabrykowano dowody mające obciążać winą za śmierć Grzegorza Przemyka sanitariuszy pogotowia ratunkowego, zaś ukrywano te, które wskazywały na milicjantów jako winnych śmierci maturzysty".
Tadeusz Iwiński z SLD twierdzi, że winni nie zostali wykryci, i zażądał usunięcia sformułowania o władzach partyjnych i państwowych. Wczoraj na Facebooku pojawiła się propozycja SLD: „W 30. rocznicę śmierci Grzegorza Przemyka Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd jego pamięci. Śmierć młodego poety na komisariacie Milicji Obywatelskiej, którą jednoznacznie potępiamy, była jednym z najtragiczniejszych wydarzeń okresu stanu wojennego". Po serii pytań ze strony internautów o to, co tak właściwie potępia, Sojusz projekt uchwały raz jeszcze zmienił. Tym razem posłowie SLD wyrażają ubolewanie, że dotychczas nie ustalono winnych śmierci Przemyka, i sprecyzowali, że potępiają jego zabójstwo.
Marszałek Ewa Kopacz zapowiada, że komisja ponownie zajmie się projektem.
Rz: 12 maja minęła 30. rocznica śmierci Grzegorza Przemyka, ale Sejm nie przyjął uchwały w tej sprawie.
Kazimierz Michał Ujazdowski, współautor uchwały przygotowanej przez PiS: