Reklama

Platforma opuszcza hazardzistów

– Chodzi o to, by hazard, szczególnie w tej najtwardszej wersji, która grozi uzależnieniem głównie młodych ludzi, a często dzieci, ograniczyć, a jeśli to możliwe wyplenić – mówił w 2009 roku premier Donald Tusk, zapowiadając zmiany w ustawie hazardowej.

Publikacja: 09.07.2013 02:00

Platforma opuszcza hazardzistów

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Były one skutkiem afery hazardowej, ujawnionej przez „Rz". Rząd zdecydował się znacznie ograniczyć możliwość uprawiania gier losowych w Polsce, ale również utworzyć Fundusz Rozwiązywania Problemów Hazardowych. Na jego działalność miało trafiać 20 mln zł rocznie z gier objętych monopolem państwa, np. Lotto.

Jak ustaliła „Rz", po trzech latach funkcjonowania środki na utrzymanie funduszu zostaną prawdopodobnie obniżone o połowę. Nad projektem ustawy w tej sprawie pracuje Sejmowa Komisja Kultury Fizycznej. Choć formalnie jest to projekt całej komisji, wnioskodawców reprezentuje poseł Ireneusz Raś z rządzącej Platformy.

– Fundusz nie wykorzystuje obecnie wszystkich swoich środków, więc racjonalnym ruchem jest ich ograniczenie – przyznaje wiceprzewodniczący komisji Andrzej Biernat z PO.

Przypomina, że w pierwszych dwóch latach Fundusz praktycznie nie działał. W 2011 roku na cele ustawowe wydał jedynie 0,4 proc. środków, więc Najwyższa Izba Kontroli zasugerowała jego likwidację. Ministerstwo Zdrowia początkowo tłumaczyło, że brakuje przepisów wykonawczych. Jednak ich uchwalenie niewiele dało. W 2012 roku z funduszu wydano jedynie 5 mln. Do końca marca tego roku na jego koncie były już 64 mln.

Dlaczego wydawanie środków idzie tak słabo? Wynika to z faktu, że fundusz nie może płacić na leczenie uzależnionych. Na to pieniądze daje NFZ. Fundusz powstał, by organizować m.in. szkolenia i akcje społeczne.

Reklama
Reklama

– Jeśli wydatkowanie środków się zwiększy, zawsze będzie można ponownie podwyższyć kwotę przekazywaną na fundusz – obiecuje Andrzej Biernat.

Jednak posłanka PiS Elżbieta Rafalska sprawę komentuje ostro: – Obecne działania to dowód na to, że w 2009 roku Platforma grała pod publiczkę. Wymyślono fundusz, bo trzeba było rzucić coś mediom na żer.

Przed rokiem sama przedstawiła projekt ograniczenia finansów funduszu, jednak negatywną opinię przesłał do Sejmu rząd. Wszystko wskazuje na to, że od tamtego czasu rząd zmienił zdanie. Podczas niedawnego posiedzenia Komisji Sportu wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki zaproponował zmianę formuły funduszu tak, by w większym stopniu zajmował się również innymi rodzajami uzależnień.

– Gdybyśmy chcieli całkowicie zlikwidować fundusz, zrobilibyśmy to już teraz – mówi Biernat.

Jednak zdaniem posłów PiS fundusz może wkrótce przestać istnieć. Wielu z nich to rozwiązanie zresztą popiera. – Zamiast na fundusz, pieniądze powinny iść na rozwój sportu. Uchwalając w ekspresowym tempie ustawę hazardową wylano niejedno dziecko z kąpielą. Zakazano też pokera sportowego. Teraz te błędy trzeba naprawiać – mówi poseł PiS Jan Tomaszewski.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
O co i z kim walczy Adam Glapiński? Znamy kulisy konfliktu w NBP
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Polityka
Czy Wołodymyr Zełenski wystąpi w Sejmie? Włodzimierz Czarzasty o ustaleniach
Polityka
Tomasz Trela: Najgorzej byłoby ustępować Karolowi Nawrockiemu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama