Reklama

SLD łowi wyborców w 33 miastach – ofiarach reformy samorządowej

Sojusz pierwszy zaczyna kampanię przed podwójnymi wyborami 2014 r. Oferta dla głosujących: przywrócenie 49 województw i zmiana zasad podziału środków z UE.

Publikacja: 03.01.2014 01:22

Leszek Miller

Leszek Miller

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

SLD próbuje połączyć kampanię do europarlamentu z tą przed przypadającymi na jesień wyborami samorządowymi. Dlatego będzie mówić jednocześnie i o podziale administracyjnym, i o wydawaniu środków unijnych.

Od 10 stycznia liderzy partii ruszają w teren. Cel: 33 miasta, które straciły status stolic województw po reformie samorządowej pod koniec lat 90. Najbardziej znani politycy SLD rozpoczną cykl spotkań z mieszkańcami i obiecają im powrót do dawnego podziału administracyjnego. Rozdadzą ulotki z wyliczeniami, jak zyskaliby na zmianach administracyjnych. Robocza nazwa kampanii: „Polska 49".

W kolejnym etapie szef SLD Leszek Miller zamierza stworzyć koalicję organizacji społecznych popierających postulat Sojuszu.

Na pytanie sekretarza generalnego SLD Krzysztofa Gawkowskiego o poparcie dla przywrócenia 49 województw premier zadeklarował kilka dni temu na Twitterze: „Kluczowe dla skutecznego wydania środków europejskich są duże regiony".

Żeby zbić ten argument, pod koniec stycznia SLD zaprezentuje własną propozycję wydawania środków unijnych, które przypadną Polsce z budżetu UE na lata 2014–2020. – To będzie propozycja konkurencyjna wobec pomysłu wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, która stawia na rozwój poprzez inwestycje w duże miasta – mówi nam jeden ze strategów lewicy.

Reklama
Reklama

Gawkowski dodaje: – Chcemy skierować środki do mniejszych miejscowości, które w tej chwili się degradują. Nikt nie mówi, że 49 województw należy przywrócić natychmiast. Realny termin to lata 2016–2018.

Miller twierdzi, że nowy-stary podział wojewódzki doprowadzi do bardziej zrównoważonego rozwoju kraju. – W pierwszej dziesiątce największych beneficjentów środków unijnych nie ma żadnego ośrodka, który nie jest obecnym miastem wojewódzkim – powtarza. Za reformą wojewódzką miałaby pójść likwidacja powiatów. Szkoły trafiłyby pod nadzór gmin, a szpitale – województw.

Lider SLD nic sobie nie robi z drwin, jakie propozycja przywrócenia gierkowskiego podziału kraju wywołała w PO. I polemizuje z prezydentem Komorowskim, który w niedawnym wywiadzie dla „Rz" skrytykował te pomysły. – Uważam, że dysproporcje w rozwoju naszych regionów są niepokojące – mówi Miller.

To świadoma strategia. Według naszych informacji wewnętrzne badania SLD pokazują, że Sojusz jest słaby właśnie w dawnych miastach wojewódzkich, gdzie jednocześnie ma duże szanse na pozyskanie elektoratu. Stąd decyzja, aby adresować swą ofertę do mieszkańców tych miejscowości. Efekt już jest.

– Śledzimy prasę regionalną. Regularnie pojawiają się publikacje dotyczące naszego pomysłu. Rozpoczęliśmy dyskusję, która nie jest może widowiskowa z perspektywy Warszawy, ale pomoże nam pozyskać wyborców w regionach – przekonuje jeden ze sztabowców SLD.

Widzi to też PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego nie popiera co prawda odtworzenia 49 województw, ale po ogłoszeniu postulatów SLD także oświadczyła, że zmiany na mapie są potrzebne.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama