Związkowcy zamierzają piętnować tych kandydatów, którzy będąc ministrami, posłami i senatorami, głosowali za przyjęciem antypracowniczych (w ocenie „Solidarności") przepisów. Dziś w południe w historycznej Sali BHP w Stoczni Gdańskiej „S" zaprezentuje przygotowane specjalnie na tę okoliczność spoty, billboardy i ulotki.
O planach ostrej kampanii wymierzonej w część polityków pierwsza informowała „Rz". Jak pisaliśmy, związkowcy liczą na to, że niektórzy z zaatakowanych przez nich kandydatów odpowiedzą pozwami sądowymi, co nagłośni akcję.
Z naszych informacji wynika, że kampania będzie prowadzona dwutorowo. Po pierwsze, będą to akcje o zasięgu ogólnopolskim. Ale pojawią się także działania w regionach skierowane przeciwko kandydatom, którzy z tych regionów startują.
Na tej kampanii zyska nie PiS, lecz SLD – uważa politolog Rafał Chwedoruk
Związkowcy zaatakują m.in. startujących z list PO: Julię Piterę, Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz, Barbarę Kudrycką, Michała Boniego, Adama Szejnfelda, byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz PSL-owskiego ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza.