Reklama

Prezydent będzie, premier nie

70. rocznicę wybuchu powstania poprzedziło zamieszanie wokół udziału głowy państwa w obchodach.

Publikacja: 30.07.2014 02:00

Prezydent będzie, premier nie

Foto: PAP/EPA

Polacy mają coraz większe zrozumienie dla Powstania Warszawskiego, którego 70. rocznicę wybuchu będziemy obchodzić 1 sierpnia. 61 proc. uważa, że było ono potrzebne i dobrze, że do niego doszło. To o 10 pkt proc. więcej niż w podobnym badaniu 20 lat temu – wynika z opublikowanego wczoraj sondażu CBOS. Przeciwnego zdania jest co piąty z ankietowanych.

Pierwsze uroczystości związane z rocznicą odbyły się już wczoraj. Na warszawskim Żoliborzu odbył się apel poległych pod tablicą upamiętniającą żołnierzy ze Zgrupowania „Żywiciel", a przedstawiciele władz oraz powstańcy złożyli wieńce.

W Berlinie prezydenci Polski Bronisław Komorowski i Niemiec Joachim Gauck otworzyli wystawę przygotowaną przez Muzeum Powstania Warszawskiego we współpracy z Fundacją Topografia Terroru w Berlinie.

Dziś w stołecznej siedzibie muzeum Komorowski spotka się z weteranami walk sprzed 70 lat. Będą medale i wyróżnienia.

Uniknąć gwizdów

Smutek i zdziwienie powstańców wywołało wczorajsze zamieszanie wokół dalszych planów prezydenta związanych z udziałem w rocznicowych obchodach. Rano gruchnęła wieść, że Komorowskiego nie będzie 1 sierpnia w godzinę „W" na Wojskowych Powązkach – a to tradycyjnie najważniejszy punkt obchodów. Przedstawiciele władz państwowych, miasta, powstańcy i mieszkańcy stolicy zapalają tam znicze i składają kwiaty.

Reklama
Reklama

Prezydent miałby ponoć liczyć, że jeśli nie pojawi się na Powązkach, nie da powodu do skandalicznych zachowań znanych z lat ubiegłych. Tak przynajmniej tłumaczył w radiowej Trójce jego doradca prof. Tomasz Nałęcz. Buczenia i gwizdy, do jakich dochodziło w rocznicę, nazwał profanacją i świętokradztwem.

Minister ?w zastępstwie

– Gdyby prezydenta zabrakło, byłoby nam bardzo przykro – skomentował to gen. Zbigniew Ścibor-Rylski, prezes Związku Powstańców Warszawskich. Był gotowy namawiać Komorowskiego, by nie zwracał uwagi na wybryki niektórych osób i jednak przyszedł na Powązki. – Zależy nam na godnym uczczeniu 70. rocznicy – tłumaczył.

Po południu prof. Nałęcz poinformował, że Bronisław Komorowski jednak pojawi się na Powązkach. Ponadto 1 sierpnia odwiedzi cmentarz Powstańców Warszawy na Woli.

W piątkowych uroczystościach na pewno nie weźmie udziału premier Donald Tusk. Oficjalnym wytłumaczeniem jest „planowany zabieg", jakiemu poddał się w poniedziałek, i związane z nim tygodniowe zwolnienie.

– Premier zawsze był na obchodach, ale teraz jest rekonwalescentem. Będzie go reprezentował minister Jacek Cichocki i ja – mówi nam rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Wielka rekonstrukcja

Nie tylko stolica upamiętni rocznicę wybuchu powstania. W całym kraju o godz. 17 zawyją syreny alarmowe.

Reklama
Reklama

W telewizjach, radiu i portalach internetowych, w tym na www.rp.pl, o godz. 17 odbędzie się akcja „70 sekund ciszy dla powstańców". W tym czasie zostaną wyemitowane specjalne klipy.

W Krakowie w Bazylice Mariackiej odbędzie się msza w intencji ojczyzny i żołnierzy. Przed krakowskim Grobem Nieznanego Żołnierza odbędą się uroczystości z udziałem wojska, a w Muzeum Armii Krajowej będzie można obejrzeć rekonstrukcję historyczną i obejrzeć film „Powstanie Warszawskie" Krzysztofa Langa. Na budynkach użyteczności publicznej zawisną flagi.

We Wrocławiu w kościele garnizonowym św. Elżbiety odbędzie się msza w intencji poległych powstańców i ludności cywilnej. A 10 sierpnia odbędzie się rekonstrukcja historyczna na pl. Gołębim. Rekonstruktorzy przedstawią próby ocalenia normalnego życia przez mieszkańców Warszawy i powstańców pośród wojennej zawieruchy, m.in. ślub pary powstańczej w czasie przerwy w walce. Odtworzą także pracę poczty powstańczej, przypomną tragedię z 13 sierpnia 1944 roku, gdy w wysadzonej w powietrze kamienicy przy ul. Kilińskiego zginęło ponad 300 powstańców i cywilów, oraz zdobycie budynku PAST-y.

Rekonstrukcji mają towarzyszyć efekty dźwiękowe i pirotechniczne przygotowane przez profesjonalną firmę, będzie historyczny sprzęt wojskowy i broń hukowa. W spektaklu weźmie udział około 200 aktorów i statystów.

Polacy mają coraz większe zrozumienie dla Powstania Warszawskiego, którego 70. rocznicę wybuchu będziemy obchodzić 1 sierpnia. 61 proc. uważa, że było ono potrzebne i dobrze, że do niego doszło. To o 10 pkt proc. więcej niż w podobnym badaniu 20 lat temu – wynika z opublikowanego wczoraj sondażu CBOS. Przeciwnego zdania jest co piąty z ankietowanych.

Pierwsze uroczystości związane z rocznicą odbyły się już wczoraj. Na warszawskim Żoliborzu odbył się apel poległych pod tablicą upamiętniającą żołnierzy ze Zgrupowania „Żywiciel", a przedstawiciele władz oraz powstańcy złożyli wieńce.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Polityka
Gen. Różański: Putin dokonuje ludobójstwa i znajdzie się na terenie UE. Prowokacja
Polityka
Powstanie partia Karola Nawrockiego? Chcą tego wyborcy opozycji
Polityka
Zbigniew Ziobro: Pegasus nie został kupiony przez Fundusz Sprawiedliwości
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Polityka
Jarosław Kaczyński kontra Sławomir Mentzen. Jak rozwijał się spór między nimi?
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama