Sprawa dotyczy wczorajszego wywiadu posła dla Superstacji. Polityk, który był w rządzie PiS, był dopytywany o oskarżenia, które kierują pod adresem Sikorskiego politycy tej partii.
- Słyszałem różne historie. Od libacji alkoholowych z oficerami WSI, które miały być nagrane, w pełni rejestrowane. Po to, że Amerykanie, gdy latał F-16, mieli mu robić badania krwi i się okazało, że ma THC, czyli w największym skrócie pali trawę. Ilość koncepcji i powodów, które miały być kompromitujące dla Sikorskiego była tak duża, tak szeroka, że nie wiem, która finalnie była prawdziwa i decydowała o tym, że on przestał być ministrem w rządzie PiS - mówił Wipler.
Sprawa będzie miała swój ciąg dalszy w Sejmie. Jeden ze współpracowników marszałka napisał o tym na Twitterze.
.@sikorskiradek skierował sprawę skandalicznych insynuacji posła @wipler do Komisji Etyki Poselskiej.
Jak pisaliśmy w "Rzeczpospolitej", w komisji czeka też skarga PiS na Sikorskiego. Dotyczy słów, których używał podczas podsłuchanego spotkania z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim. Sprawa nie została rozpatrzona od czerwca. Czytaj więcej