Reklama

Platforma sięga po młode kadry

Po porażce Bronisława Komorowskiego działacze PO chcą szybkiej wymiany pokoleniowej.

Aktualizacja: 28.05.2015 11:14 Publikacja: 27.05.2015 21:00

Minister sprawiedliwości Borys Budka

Minister sprawiedliwości Borys Budka

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Odmładzanie partii rządzącej ma się zacząć od telewizji. Z programów publicystycznych znikną „starzy wyjadacze": Stefan Niesiołowski, Julia Pitera czy Adam Szejnfeld. Ich miejsce zajmą młodzi posłowie i samorządowcy, np. Borys Budka i Michał Szczerba.

– Jeśli chcemy dotrzeć do młodych, musimy pokazać, że są oni wśród nas i mają te same problemy. Polacy mają dość oklepanych polityków, którzy zawsze mówią to samo i tak samo – tłumaczy „Rzeczpospolitej" jeden z polityków PO.

O otwarciu na młodych, którzy odmienią „zgnuśniały wizerunek partii", mówiono na wieczorze rozliczeń po porażce wyborczej Komorowskiego oraz na posiedzeniu Klubu PO. – Diagnoza jest dla nas bolesna. Czy starszy pan siedzący od 20 lat w Sejmie może rozumieć 20-latka bez pracy? Czy jest dla niego wiarygodny? – pyta jeden z młodszych działaczy.

Zmianę pokoleniową wymusza też sondaż Ipsos dla TVP, TVN 24 i Polsat News. Wynika z niego, że Bronisław Komorowski wygrał z Andrzejem Dudą jedynie wśród 30-latków. W innych grupach wiekowych wyraźnie zwyciężył kandydat PiS – np. poparło go blisko 61 proc. wyborców w wieku 18–29 lat.

– Platforma jest partią ludzi młodych. Może w Sejmie tego nie widać, ale w samorządach już tak – mówi 32-letni poseł Krzysztof Brejza z Inowrocławia.

Z kolei poseł Jakub Rutnicki (36 lat) tłumaczy, że swoją karierę zaczynał od pracy fizycznej, ma kredyt, urodziło mu się dziecko. – Jestem z tego pokolenia, mam wiarygodność, wyczucie problemów, bo sam je mam – zapewnia.

Do promowania młodych zachęca 43-letni Grzegorz Lipiec, polityk z Krakowa i członek władz krajowych PO. – Jestem najmłodszym politykiem we władzach partii – mówi. – Jeśli nie odblokujemy teraz młodych, będzie po nas.

Reklama
Reklama

Problem jest znacznie poważniejszy niż tylko zawłaszczanie mediów przez starych wyjadaczy. – Prowadzenie ciekawych projektów w Sejmie dostają „starzy", głównie szefowie komisji. Trudno ten beton skruszyć – dodaje jeden z polityków. – A przecież mamy Borysa Budkę, który dzięki swojej ciężkiej pracy został ministrem sprawiedliwości. Są Cezary Tomczyk, Agnieszka Pomaska, Michał Szczerba – wylicza.

– Jeśli zmiany będą na siłę, nic to nie da. Wiek polityka nie jest czynnikiem kluczowym, o czym świadczy np. porażka wyborcza Adama Jarubasa z PSL czy dobry wynik Korwin-Mikkego – ocenia dr Jarosław Flis, socjolog polityki, i przypomina, że w 2011 r. wokół Jarosława Kaczyńskiego krążyły młode dziewczyny, tzw. aniołki. – Żadna nie dostała się do Sejmu – wskazuje dr Flis.

Działacze czekają na nowy program idei, jaki ma przedstawić Ewa Kopacz. – Potrzebujemy nowej jakości, bomby, a nie liftingu. Odgrzewane kotlety nas pogrążą – mówi jeden z naszych rozmówców.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Architektura władzy Donalda Tuska. Jak premier zbudował nowy system rządzenia państwem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama