Reklama

Nagroda Nobla dla Trumpa? Prezydent Tajwanu wskazał, co musi zrobić prezydent USA

Prezydent Tajwanu Lai Ching-te uważa, że prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump powinien otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla, jeśli przekona Chiny do rezygnacji z użycia siły wobec Tajwanu.

Publikacja: 07.10.2025 09:54

Donald Trump

Donald Trump

Foto: REUTERS/Aaron Schwartz

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie warunki, zdaniem prezydenta Tajwanu, musi spełnić Donald Trump, aby otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla?
  • Jakie są implikacje rosnącej aktywności wojskowej Chin dla Tajwanu i regionu Indo-Pacyfiku?
  • Dlaczego wsparcie Donalda Trumpa jest kluczowe dla Tajwanu w kontekście chińskiego zagrożenia?
  • W jaki sposób Tajwan planuje zwiększyć swoje wydatki na obronność do 2030 roku?
  • Jakie stanowisko zajmuje Tajwan wobec polityki Chin dotyczącej suwerenności wyspy?

Stany Zjednoczone są najważniejszym zagranicznym sojusznikiem Tajwanu, do którego roszczenia zgłaszają Chiny, pomimo braku prowadzenia oficjalnych stosunków dyplomatycznych, ale od czasu objęcia urzędu przez prezydenta Donalda Trumpa na początku tego roku nie ogłosił on żadnej nowej umowy dotyczącej sprzedaży broni na wyspę.

Trump może spotkać się z Xi podczas spotkania przywódców regionu Azji i Pacyfiku w Korei Południowej pod koniec tego miesiąca.

Prezydent Tajwanu. Lai Ching-te wypowiadając się w tym tygodniu w programie The Clay Travis and Buck Sexton Show, nadawanym przez ponad 400 stacji radiowych, odniósł się do wypowiedzi Trumpa z sierpnia, w której stwierdził, że Xi powiedział mu, iż Chiny nie zaatakują Tajwanu, dopóki będzie on prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Czytaj więcej

Azja: Arcyrywale pogodzą się, by wspólnie przeciwstawić się Trumpowi?
Reklama
Reklama

Tajwan liczy na wsparcie Donalda Trumpa

– Mamy nadzieję, że prezydent Trump będzie nadal nas wspierał. Gdyby prezydent Trump przekonał Xi Jinpinga do trwałego zrezygnowania z wszelkich agresywnych działań wojskowych wobec Tajwanu, bez wątpienia zostałby laureatem Pokojowej Nagrody Nobla – powiedział Lai.

Trump powiedział, że zasługuje na to wyróżnienie, które otrzymało czterech jego poprzedników w Białym Domu. Tegoroczna nagroda zostanie ogłoszona w piątek w Norwegii.

Zapytany, co powiedziałby prezydentowi USA, gdyby miał się z nim spotkać, Lai odpowiedział, że poradziłby Trumpowi, aby zwrócił uwagę na działania Xi.

– Poradziłbym mu, aby zwrócił szczególną uwagę na fakt, że Xi Jinping nie tylko prowadzi coraz większe ćwiczenia wojskowe w Cieśninie Tajwańskiej, ale także rozbudowuje siły zbrojne na Morzu Wschodniochińskim i Morzu Południowochińskim – powiedział.

Czytaj więcej

Prof. Bogdan Góralczyk: Trump zmienił światową politykę

Kilka godzin po opublikowaniu wywiadu. tajwańskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że zauważyło kolejny wzrost aktywności chińskich sił zbrojnych, w ramach której 23 samoloty wojskowe i drony przeprowadziły „wspólny patrol gotowości bojowej” wokół wyspy wraz z chińskimi okrętami wojennymi. – Rosnąca aktywność wojskowa Chin coraz dalej od własnych wybrzeży stanowi wyzwanie nie tylko dla Tajwanu – powiedział Lai.

Reklama
Reklama

– Wyzwanie to wykracza poza samą aneksję Tajwanu. Po aneksji Tajwanu Chiny zyskają większą siłę, aby konkurować ze Stanami Zjednoczonymi na arenie międzynarodowej, podważając oparty na zasadach porządek międzynarodowy – dodał. – Ostatecznie wpłynie to również na interesy Stanów Zjednoczonych. Dlatego mam nadzieję, że prezydent Trump będzie nadal dbał o pokój i stabilność w regionie Indo-Pacyfiku – podkreślił

Tajwan zwiększa wydatki na obronność

Ze względu na brak formalnych stosunków prezydenci Tajwanu nie rozmawiają bezpośrednio z prezydentami Stanów Zjednoczonych ani nie spotykają się z nimi.

Tajwan, wraz z głównymi zachodnimi sojusznikami, stara się rozwiać obawy Waszyngtonu, że nie przeznacza wystarczających środków na własną obronę – Lai wyznaczył cel, aby do 2030 r. wydatki na obronę osiągnęły 5 proc. PKB

– Tajwan jest absolutnie zdeterminowany, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo – powiedział Lai, zapytany o to, w jaki sposób pokaże Stanom Zjednoczonym determinację wyspy do obrony przed ewentualnym atakiem Chin. 

Tajwan i jego peryferyjne wyspy

Tajwan i jego peryferyjne wyspy

Foto: PAP

Stany Zjednoczone, które są prawnie zobowiązane do zapewnienia Tajwanowi środków do obrony, od dawna trzymają się polityki „strategicznej niejednoznaczności”, nie wyjaśniając, czy zareagują militarnie na chiński atak na Tajwan.

Reklama
Reklama

Lai odrzuca roszczenia Pekinu dotyczące suwerenności, twierdząc, że tylko mieszkańcy wyspy mogą decydować o swojej przyszłości. Chiny nazywają Lai „separatystą” i wielokrotnie odrzucały jego propozycje rozmów.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie warunki, zdaniem prezydenta Tajwanu, musi spełnić Donald Trump, aby otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla?
  • Jakie są implikacje rosnącej aktywności wojskowej Chin dla Tajwanu i regionu Indo-Pacyfiku?
  • Dlaczego wsparcie Donalda Trumpa jest kluczowe dla Tajwanu w kontekście chińskiego zagrożenia?
  • W jaki sposób Tajwan planuje zwiększyć swoje wydatki na obronność do 2030 roku?
  • Jakie stanowisko zajmuje Tajwan wobec polityki Chin dotyczącej suwerenności wyspy?
Pozostało jeszcze 89% artykułu

Stany Zjednoczone są najważniejszym zagranicznym sojusznikiem Tajwanu, do którego roszczenia zgłaszają Chiny, pomimo braku prowadzenia oficjalnych stosunków dyplomatycznych, ale od czasu objęcia urzędu przez prezydenta Donalda Trumpa na początku tego roku nie ogłosił on żadnej nowej umowy dotyczącej sprzedaży broni na wyspę.

Trump może spotkać się z Xi podczas spotkania przywódców regionu Azji i Pacyfiku w Korei Południowej pod koniec tego miesiąca.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Skromne życie Joe Bidena po prezydenturze. Szczególnie w porównaniu do Baracka Obamy
Polityka
Państwa bałtyckie i Polska krytykują byłą kanclerz. „Nikt nie rozumiał Putina. Merkel też”
Polityka
Francja w potrzasku. Pogrąży strefę euro?
Polityka
Po zwycięstwie populistów prezydent Czech naciska na dalszą pomoc dla Ukrainy
Polityka
Kazimierz Wóycicki: „To nie są czasy, żeby się martwić o budżet – to są czasy przedwojenne”
Reklama
Reklama