Thaci nie chciał spekulować na temat ewentualnych przyszłych oskarżonych. Powiedział natomiast, iż decyzja o powołaniu nowego sądu nie była łatwa, ale z pewnością była słuszna. Zaznaczył, że zarówno władze w Prisztinie, jak i on sam, nie mają nic do ukrycia.

Mandat do powołania specjalnego sądu wynika z raportu opublikowanego w 2011 roku przez sprawozdawcę Rady Europy Dicka Martyego. Marty twierdził, że zbrodnie przeciwko ludności cywilnej, takie jak porwania, tortury, handel narządami, były popełniane również przez członków UCK. Raport mówił również o Thacim, który wtedy był szefem politycznym UCK a obecnie jest nie tylko szefem kosowskiej dyplomacji, ale także wicepremierem.

Oczekuje się, że nowy sąd rozpocznie pracę w przyszłym roku. Rząd, który pod presją społeczności międzynarodowej rekomendował głosowanie za zmianami w konstytucji umożliwiającymi powołanie specjalnego trybunału, nie był pewny sukcesu. Demokratyczna Partia Kosowa (PDK) Hashima Thaciego nie ustaliła wspólnego stanowiska dotyczącego głosowania. Pomimo tego oraz silnego oporu ze strony polityków opozycji i środowisk kombatanckich, 3 sierpnia ponad 80 posłów zagłosowało za zmianami.

Obecnie sprawa jest jeszcze w Trybunale Konstytucyjnym. Trzy ugrupowania opozycyjne złożyły bowiem prośbę o wydanie opinii, czy powołanie nowego sądu jest zgodne z ustawą zasadniczą.