Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca, zmierzą się w niej Rafał Trzaskowski oraz popierany przez PiS Karol Nawrocki. W pierwszej turze wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej otrzymał 31,36 proc. głosów, a prezes IPN - 29,54 proc. Łącznie obaj zebrali blisko 12 milionów głosów.
Do wyników pierwszej tury oraz kampanii kandydatów na prezydenta odniósł się w rozmowie z Radiem Zet Aleksander Kwaśniewski, były prezydent.
Aleksander Kwaśniewski o wyborach prezydenckich 2025: Można oszukiwać, ale to psuje politykę
Jak ocenił Aleksander Kwaśniewski „problem współczesnej polityki polega na tym, że została opanowana przez socjotechnikę”. - Dziś nikt nie chce rozmawiać poważnie tylko wszyscy rozmawiają pod kątem, żeby wzrosły słupki. Mówiąc wprost – kłamią. Prezydent, który obiecuje wszystko nie wie, co gada – zaznaczył były prezydent. - To jest ten dramat. Można obiecać, oszukać, nie odpowiadać za podjęte decyzje, tylko to wszystko psuje politykę, która i tak jest już na ostatnich nogach – dodał. - A jak dalej pójdzie w tę stronę, to za chwilę będziemy zlecać wybory prezydenckie AI i zobaczymy, co chatGPT powie nam na końcu – ironizował.
Czytaj więcej
Spotkania lidera Konfederacji z kandydatami na prezydenta mają wzmocnić tylko jedną osobę – Sławo...
Kwaśniewski podkreślił także, że bycie prezydentem to szczególna rola. - Człowiek ponadpartyjny, który powinien być łącznikiem różnych środowisk i wypełniać zadania, które wynikają z konstytucji powiedział. - Głowa państwa, reprezentująca nas na zewnątrz, zwierzchnik sił zbrojnych i ten pomost, kleik, który skleja to rozbite społeczeństwo. Jeśli prezydent umiejętnie zajmowałby się tymi rzeczami, to ma robotę 24 godziny na dobę - dodał.